Stadion lekkoatletyczny. Miasto ubiega się o pieniądze na remont

Stadionowa bieżnia, jak informowaliśmy, znajduje się w bardzo złym stanie. Położony wiele lat temu tartan popękał, od nadmiaru wilgoci pojawiły się też wybrzuszenia. Kiedyś na tym samym obiekcie rozgrywane były zawody rangi międzynarodowej. Dzisiaj strach wpuścić tu nawet początkujących lekkoatletów.

Do rozwiązania sprawy stadionu suwalskie władze przymierzają się od dłuższego czasu. Kiedyś pojawił się nawet pomysł budowy całkiem nowego obiektu, który spełniałby normy międzynarodowe. Ostatecznie jednak z tej gigantycznej inwestycji zrezygnowano.

Obecny obiekt ma być natomiast gruntownie zmodernizowany. Sześciotorową bieżnię zastąpi ośmiotorowa. Będą nowe skocznie i rzutnie. Na środku powstanie natomiast boisko trawiaste do gry w piłkę nożną.

W planach są także zadaszona trybuna na 300 osób i nowe boisko do piłki ręcznej, siatkówki oraz koszykówki.

Cały teren zostanie oświetlony tak, aby zawody mogły się tutaj odbywać także po zmierzchu.
Taki stadion miastu jest bardzo potrzebny. Nie tylko po to, by wyczynowo uprawiać lekkoatletykę, ale też w celach rekreacyjnych. Nawet obecnie, gdy obiekt się sypie, suwalczanie chętnie tutaj zaglądają. Zarówno po to, by na bieżni uprawiać jogging, jak i na dziurawym asfaltowym boisku pograć w koszykówkę.

Prezydent Czesław Renkiewicz zapowiedział niedawno publicznie, że to w tej chwili najważniejsza inwestycja sportowa w Suwałkach. Zanim miasto z tym się nie upora, nie będzie angażowało się w budowę np. szkolnym boisk.
Trzeba jednak znaleźć na modernizację stadionu pieniądze. Takiej inwestycji miejska kasa nie jest w stanie sfinansować samodzielnie.

Suwalczanie złożyli więc odpowiedni wniosek w ministerstwie sportu. Liczą na znaczne dofinansowanie.
Chętnych jest jednak dużo. Pieniądze dostaną ci, których pomysły zyskają największe wsparcie komisji konkursowej. I to właśnie powinno być rozstrzygnięte na początku przyszłego roku.