Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalking. Były policjant skazany na bezwzględne więzienie

Helena Wysocka [email protected]
Opr. graf. R. Mogilewski
Pójdzie za kraty, bo nękał kobietę.

Na osiem miesięcy więzienia został skazany były policjant, który uporczywie nękał swoją życiową partnerkę. Eugeniusz G. wyrok będzie skarżył, ale wkrótce zasiądzie na sądowej ławie ponownie. Do prześladowanej, zdaniem śledczych kobiety, wysłał bowiem około 200 wiadomości. Niektóre z nich były obraźliwe.

Rozlepił zdjęcia na cmentarzu

52-letni Eugeniusz G. w policji pracował ponad dwadzieścia lat. Pełnił różne funkcje, a ostatnio był dyżurnym w suwalskiej komendzie. Ma dorosłe dzieci.

Osiem lat temu poznał o wiele młodszą od siebie kobietę. Utrzymywał z nią bardzo bliską znajomość. W ubiegłym roku Anna B. postanowiła rozstać się z policjantem. Głównie dlatego, że mundurowy nie chciał mieć z nią potomstwa.

Eugeniuszowi G. trudno był pogodzić się z decyzją byłej partnerki i zaczął ją nękać. Przychodził do sklepu, gdzie pracowała, czekał na nią na przystanku autobusowym. Przebierał się za kobietę, czy kominiarza i pukał do drzwi swojej wybranki. W taki sposób udało mu się niejednokrotnie wejść na posesję, a nawet do jej domu. Biegał za Anną B., gonił ją rowerem i wysłał, jak utrzymują śledczy, dziesiątki sms-ów.

Prokuratura zarzuciła byłemu policjantowi także to, że na cmentarzu, w podsuwalskiej wsi, gdzie Anna B. mieszkała rozlepiał jej zdjęcia. I zdaje się to właśnie przelało czarę goryczy. Nękana kobieta zawiadomiła organy ścigania, a te wszczęły śledztwo. Kilka miesięcy później prokuratura przedstawiła Eugeniuszowi G. zarzuty, a zwierzchnicy zawiesili go w wykonywaniu obowiązków służbowych do czasu prawomocnego orzeczenia sądu.

- Eugeniusz G. jest oskarżony nie tylko o stalking, ale też o zmuszanie do określonego zachowania - precyzuje Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach. - Chciał, by pokrzywdzona kontynuowała zakończony związek.

W śledztwie były policjant nie przyznał się do winy. Proces natomiast, na wniosek Anny B. toczył się przy zamkniętych drzwiach. W rozmowie z nami były funkcjonariusz tłumaczył, że sprawa nie jest taka jednoznaczna.

- Najpierw trzeba wiedzieć, co ta kobieta wyprawiała, a później mnie obwiniać - twierdził. Ale w szczegóły wdawać się nie chciał.

W suwalskim sądzie, do tej pory były rozpatrywane trzy sprawy o stalking. Po raz pierwszy zapadł wyrok bezwzględnego pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd nakazał Eugeniuszowi G., by przez pięć lat nie zbliżał się do swojej byłej partnerki na odległość mniejszą niż sto metrów.
- Otrzymał też zakaz nawiązywania kontaktów osobistych, telefonicznych, czy za pośrednictwem internetu - precyzuje sędzia Walczuk. - Musi również zwrócić koszty procesu.
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. Oskarżony zapowiada, że będzie je skarżył.

Prokurator: Dalej nęka!

Dodajmy, że wyrok nie oznacza końca problemów byłego policjanta. Jak się okazuje, Eugeniusz G. nie zaniechał starań o odzyskanie swojej partnerki, choć miał postępowanie karne. Wprawdzie już jej nie nachodził, ale zaczął nękać sms-ami.

- W krótkim czasie wysłał około 200 wiadomości - precyzuje Jarosław Tkaczuk, szef Prokuratury Rejonowej w Augustowie, która prowadziła oba śledztwa. - Niektóre z nich były obraźliwe.

Oskarżony, jak się dowiedzieliśmy, także w tym przypadku nie przyznał się do winy.
Akta oskarżenia w tej sprawie został przesłany do suwalskiego sądu w lutym tego roku. Termin rozpoczęcia procesu nie został jeszcze wyznaczony.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna