Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta jechał pijany? Nie, to żona kierowała.

hel
archiwum
Proces został przerwany do 20 grudnia.

Spacerujący ulicami miasta sejnianie widzieli, jak żona byłego wicestarosty oskarżonego o jazdę po pijanemu kierowała autem. Wczoraj stawili się w sądzie, by bronić Stanisława J. Proces został przerwany do 20 grudnia.

Do zdarzenia doszło w kwietniu tego roku. Stanisław J., obecnie radny powiatu sejneńskiego, uczestniczył w jubileuszowych uroczystościach straży pożarnej. Dwaj sejnianie twierdzą, że widzieli, jak wyszedł chwiejnym krokiem z restauracji, wsiadł do auta i wężykiem pojechał w kierunku domu. Po drodze wjechał na chodnik, omal nie staranował ogrodzenia posesji.

Mężczyźni poinformowali o tym policję, a ta podjęła pościg. Funkcjonariusze twierdzą, że wjechali za Stanisławem J. na posesję i tam go zatrzymali. - W samochodzie nikogo więcej nie było - zapewniali przed sądem. Policjanci zabrali kierowcę na badania trzeźwości, które wykazały, że ma ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Tymczasem oskarżony twierdzi, że za kierownicą auta siedziała żona. Ona zaś leżał na tylnim siedzeniu, ponieważ bolała go noga. Po przyjeździe do domu zachciało mu się pić. Żona podała więc piwo. Na wczorajsze posiedzenie sądu zgłosili się też świadkowie, którzy spacerując ulicami miasta widzieli, jak żona Stanisława J. kieruje autem. Jak to się stało, że widział ich też oskarżony? Jeden ze świadków wyjaśnił, że słyszał o kłopotach byłego wicestarosty i sam się do niego zgłosił, aby sprawiedliwości stało się zadość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna