- Śledztwo jest w toku. Czekamy na szczegółowy protokół i opinię z sekcji zwłok pokrzywdzonej – mówi prokurator Adam Naumczuk, Prokurator Rejonowy w Bielsku Podlaskim.
Postępowanie przedłużono do połowy kwietnia.
Pani Halina miała 59-lat. Jeszcze niedawno mieszkała w Białymstoku, na osiedlu Piasta. Jej starsza mama ciężko zachorowała. Kobieta postanowiła zrezygnować z pracy i przeprowadzić się do Mulawicz, żeby opiekować się schorowaną mamą. Jak wynikało z relacji mieszkańców tej miejscowości, w poniedziałek 12 października 2020 r. późnym popołudniem wracała z Białegostoku pociągiem do domu. Skład zatrzymuje się w Strabli, dalej pojechała rowerem. To właśnie wtedy uderzył w nią samochód podejrzanego.
Czytaj też: Tragiczny wypadek w Michałowie. Śmiertelne potrącenie mężczyzny na wózku inwalidzkim
Z ustaleń śledczych wynika, że po godzinie 18 tą trasą wracał samochodem od znajomego, z którym chwilę wcześniej spożywał alkohol. Dokładnie wódkę. To nie przeszkadzało mu wsiąść za kierownicę. Na drodze powiatowej relacji Strabla - Mulawicze z dużą siłą uderzył w rowerzystkę, której ciało wpadło do rowu. Kobieta miała połamanie kości czaszki, uszkodzony mózg, złamane żebra, nogi, prawą łopatkę i obojczyk.
Kierowca nie zatrzymał się, by udzielić rannej pomocy. Pojechał do domu, po czym próbował zatrzeć ślady wypadku wymieniając uszkodzony reflektor.
Ciało 59-letniej kobiety leżące w rowie znaleźli dopiero następnego dnia rano pracownicy firmy śmieciarskiej. Tuż po godzinie 8 powiadomili służby. Na podstawie zabezpieczonych na miejscu dowodów, w tym odłamków szkła z pobitego reflektora, policjanci wytypowali markę samochodu sprawcy - volkswagena z 1996 roku. Dzięki temu już 13 października po południu dotarli do 43-letniego mieszkańca gminy Bielsk Podlaski.
Zobacz także: Katrynka. W wypadku zginęło małżeństwo z Korycina. Rok więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów dla sprawcy (zdjęcia)
Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Przyznał się do winy. Był świadomy, iż potrącił rowerzystkę. Ponieważ był pijany, uciekł w obawie przed odpowiedzialnością karną. A ta może być bardzo surowa. W ciągu ostatnich kilkunastu lat podejrzany 43-latek był wielokrotnie karany za jazdę po alkoholu i łamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz grozi mu nawet 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?