Białostoccy strażacy w ciągu ostatniej doby nie gasili poważnych pożarów.
Poważnym problemem są jednak płonące trawy. Trawy paliły się trzy razy w ciągu ostatniej nocy, ale to niestety jeszcze nie koniec.
Niektórzy ludzie sądzą, że wypalenie starej trawy powoduje, że gleba się użyźnia i mimo apeli strażaków, corocznie w sezonie wiosenno-letnim dochodzi do licznych podpaleń na łąkach.
Nie tylko strażacy przekonują, że wiosenne "zabawy" z ogniem nie mają najmniejszego sensu. Identycznie twierdzą fachowcy od upraw. Od dawna wiadomo, że nie jest to sposób na użyźnianie gleby.
Niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się ognia, szkody ekologiczne, zagrożenie dla kierowców, gdy dym unosi się nad szosą.
Przeciętna interwencja, związana z gaszeniem traw, kosztuje kilkaset złotych. Nieodpowiedzialnym podpalaczom grożą wysokie kary. Rolnik, któremu udowodnione zostałoby wypalanie traw, straciłby szansę na unijne dotacje.
Tym razem strażacy przypuszczają jednak, ze pożary były wynikiem głupich żartów nieodpowiedzialnej młodzieży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?