Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy nie mogą ugasić pożaru

Paweł Tomkiewicz
Z hałdy śmieci cały czas wydobywa się dym. Bardzo możliwe, że strażacy jeszcze przez kilka dni będą dogaszali pożar w głębi wysypiska.
Z hałdy śmieci cały czas wydobywa się dym. Bardzo możliwe, że strażacy jeszcze przez kilka dni będą dogaszali pożar w głębi wysypiska. Paweł Tomkiewicz
Ludziom ani środowisku nic nie zagraża - zapewniał nas wczoraj Edward Palczewski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami EKO-MAZURY, które zarządza wysypiskiem w Siedliskach.

Nowe wysypisko

Nowe wysypisko

Na przepełnionym wysypisku w Siedliskach zaczyna brakować miejsca na odpady. W 2004 r. powstał Związek Międzygminny "Gospodarka Komunalna", który za ponad 33 mln euro ma wybudować profesjonalny zakład utylizacji odpadów przystosowany do unijnych norm. Do związku weszły gminy z powiatu ełckiego, gołdapskiego, oleckiego oraz gmina Biała Piska. Miasto do inwestycji do 2010 r. dołoży 6 mln zł.

Dym wydobywający się z hałdy śmieci w północnej części wysypiska zauważyli w sobotę pracownicy. Zawiadomili strażaków. Jednak walka z tzw. spalaniem biologicznym jest trudna i trwa do dziś.

- Żeby dokładnie ustalić, co dzieje się w głębi, sprowadziliśmy z Olsztyna kamerę termowizyjną - mówi bryg. Mirosław Hołubowicz, komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.

W sobotę i niedzielę strażacy polewali dymiącą hałdę wodą. Jednak nie przyniosło to żadnych efektów.

- Razem z zarządem wysypiska postanowiliśmy spróbować dokopać się do głównego źródła pożaru. W poniedziałek wykopaliśmy rów, który wypełniliśmy wodą.

Ciężko ocenić, czy spalające się w wysokiej temperaturze śmieci gasną, bo po prostu tego nie widać - dodaje komendant Hołubowicz.

Na raport dotyczący przyczyn pożaru trzeba jeszcze poczekać. Najbardziej
prawdopodobny jest samozapłon.

- Nie wydaje mi się, żeby zawinił tutaj człowiek. Spalanie biologiczne gazów, jakie zbierają się w stertach śmieci, jest zupełnie naturalnym procesem. Z takim pożarem w Siedliskach mamy do czynienia pierwszy raz. Musiała akurat zebrać się większa ilość gazów - mówi Edward Palczewski.

Na każdym wysypisku są instalacje, które ze środka hałd odprowadzają biogaz. Niektóre wykorzystują go np. do ogrzewania. W Siedliskach jest on po prostu spalany.

- Wysypisko pracuje bez żadnych zakłóceń. Śmieci przyjmujemy cały czas. Wożone są tylko w inny, bezpieczny sektor - dodaje Danuta Kowalewska, kierownik wysypiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna