Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzały w rezerwacie

Julia Szypulska [email protected]
Sigitas Kasparaitis (od lewej), dyrektor rejonu Wilkowyszki, Bronislavas Polita, wójt Wisztyńca, Cezary Cieślukowski i Jan Racis nad mapą parku
Sigitas Kasparaitis (od lewej), dyrektor rejonu Wilkowyszki, Bronislavas Polita, wójt Wisztyńca, Cezary Cieślukowski i Jan Racis nad mapą parku J. Szypulska
Litwa. Mieszkańcy przygranicznych wsi kradną drzewo i kłusują na zwierzęta ze ściśle chronionego litewskiego rezerwatu przyrody.

Znajduje się on na terenie Wisztynieckiego Parku Regionalnego, który bezpośrednio sąsiaduje z gminą Rutka-Tartak. Odkąd oba kraje znalazły się w strefie Schengen, granicę można przekraczać w dowolnym miejscu bez żadnych formalności. Jednak dla strony litewskiej stało się to źródłem niespodziewanych kłopotów.

Rezerwat tylko dla naukowców
- Mieszkańcy strefy nadgranicznej swobodnie wchodzą do Grzybowego Rezerwatu i nie przestrzegają obowiązujących w nim zasad - mówi Nerijus Paszkauskas, dyrektor Wisztynieckiego Parku Regionalnego.

A te są bardzo rygorystyczne. Rezerwat jest miejscem ściśle chronionym. Znajdują się w nim rzadkie gatunki roślin i ptaków, a także, jak wskazuje nazwa, grzybów. Zachował się w stanie niezmienionym od 60 lat. Dlatego każda, nawet niewielka ingerencja człowieka jest w nim zabroniona. Do rezerwatu mogą wchodzić jedynie naukowcy.

Tymczasem wielu mieszkających po polskiej stronie ludzi te zakazy ignoruje. Zdarzyło się, że ktoś próbował na przykład wywieźć stamtąd drzewo na opał, albo strzelał w stronę rezerwatu ze stojącej tuż przy granicy ambony myśliwskiej. Strzały były na szczęście niecelne.

- Takie zachowanie wynika w dużej mierze z niewiedzy - przypuszcza dyrektor parku. - I braku odpowiednich tablic informacyjnych. Te, które już postawiliśmy, są jedynie w języku litewskim.

Powyższe problemy omawiali uczestnicy polsko-litewskiego spotkania, jakie odbyło się w środę w Wisztyńcu. Wzięły w nim udział miejscowe władze, Jan Racis, wójt sąsiedniej Rutki-Tartak oraz przedstawiciele stowarzyszenia Euroregion Niemen. Ta ostatnia organizacja obiecała pomoc stronie litewskiej w zdobyciu funduszy na oznakowanie parku.

Kasa na tablice
- Należy się spodziewać, że ruch w kierunku Litwy jeszcze się zwiększy podczas sezonu turystycznego - przypuszcza Cezary Cieślukowski, prezes Euroregionu Niemen. - Dlatego warto zadbać o bezpieczeństwo cennych przyrodniczo miejsc. Już w kwietniu będzie można składać wnioski związane między innymi z promocją regionu i informacją turystyczną. Litwa ma szansę z tego skorzystać.

Biorąc udział w projekcie, kraj ten dostanie nawet 85 proc. dofinansowania, na przykład na umieszczenie tablic informacyjnych, albo wykonanie pieszych bądź rowerowych szlaków turystycznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna