Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studniówka będzie kosztować majątek

Katarzyna Chojnowska [email protected]
– Na studniówce wysokie obcasy są obowiązkowe. Klientki chcą efektownie wyglądać na początku imprezy. Później zawsze mogą zmienić buty – mówi Ewa Zawistowska ze sklepu DeeZee.
– Na studniówce wysokie obcasy są obowiązkowe. Klientki chcą efektownie wyglądać na początku imprezy. Później zawsze mogą zmienić buty – mówi Ewa Zawistowska ze sklepu DeeZee.
Jedna impreza, a tyle wydatków.

Rodzice szeroko otwierają oczy i łapią się za głowy patrząc na ceny. Młodzież z zapałem buszuje po sklepach szukając garniturów, butów, sukienek, dodatków. Rusza sezon studniówkowy, a te coraz częściej przypominają wesela. Rodzice muszą głębiej sięgnąć do kieszeni, bo studniówka to wydatek sięgający nawet tysiąca złotych.

Młodzi ełczanie bawią się przed wszystkim w Vivaldim
Szał studniówkowych przygotowań rozpoczyna się z początkiem roku szkolnego. Już wtedy trzeba zarezerwować salę, wybrać zespół. To konieczność, bo ani jedna z ełckich szkół nie zdecydowała się zorganizować balu w swoich murach. Maturzyści będą bawić się głównie w restauracji Vivaldi, płacąc za 10 godzin zabawy 120 złotych od osoby.

To jednak dopiero początek wydatków. - Potem trzeba załatwić muzykę. Zespół to koszt w granicach 3-4 tys. złotych, didżej kosztuje od 800 zł do 1,5 tys. zł - wymienia Marcin Zając, uczeń I LO odpowiedzialny za organizację studniówki. - Do tego każda klasa ma swojego fotografa i operatora kamery. Ostatecznie wychodzi ok. 200 złotych od osoby. Zdarzają się przypadki, że partnerzy płacą za siebie, ale to rzadkość.

W ostatnim miesiącu przed studniówką maturzyści pilnie ćwiczą też tradycyjnego poloneza. Układy taneczne zazwyczaj wymyślają nauczyciele wychowania fizycznego. Młodzi przychodzą do szkoły nawet w soboty.

- Niektórzy mają partnerów z młodszych klas czy innych miast, więc taki termin jest najodpowiedniejszy - dodaje Marcin.

Sukienki, buty, włosy, paznokcie
Gdy sprawy organizacyjne dopięte są już na ostatni guzik, nadchodzi czas na wybór stroju. Wtedy to rodzice muszą naprawdę głęboko sięgnąć do kieszeni. Sukienka to koszt od 100 do 400 złotych. Do tego trzeba doliczyć dodatki: biżuterię, obowiązkowo czerwoną bieliznę, torebkę, buty...

- Ostatnio bardzo popularne są buty w kolorze nude, ale wszystko zależy od sukienki. Jeżeli jest prosta, dziewczęta wybierają bardziej ekstrawaganckie obuwie - mówi Ewa Zawistowska ze sklepu DeeZee.
Spore wydatki czekają także rodziców chłopców - za garnitur ze średniej półki zapłacimy ok. 600 złotych. Ten jednak przyda się także podczas nadchodzącej matury.

Ostatnia faza przygotowań rozpoczyna się na kilka dni przed balem. Wtedy to młode dziewczęta szturmują gabinety kosmetyczne, fryzjerskie, solaria.

- Niektóre klientki odkładają to na ostatnią chwilę, by zorientować się ile mogą na ten cel wydać - mówi Marta Grzegorczyk ze studia kosmetycznego Queen. - Przede wszystkim umawiają się na malowanie i przedłużanie paznokci oraz makijaż, bo nie każda potrafi umalować się na taką okazję. Tu nie liczy się moda, najważniejsze jest, by wszystko ładnie dopasować do stylu sukienki i dodatków.

Zabawa nie dla każdego
Nie dla wszystkich jednak studniówka to priorytet. W każdej szkole zdarzają się uczniowie, którzy rezygnują z zabawy za tysiąc złotych.

- Znajomi, którzy w tym roku zdają maturę zastanawiają się, czy w ogóle iść na studniówkę. Wolą wziąć te 500 złotych i zamiast imprezować jedną noc, pojechać za to na jakąś wycieczkę - mówi Marcin Matysiewicz, absolwent Zespołu Szkół Mechaniczno-Elektrycznych.

- W mojej klasie kilka osób nie wybiera się na studniówkę, bo nie lubią tego typu imprez - dodaje Marcin Zając.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna