Archeolodzy przez ponad miesiąc w Uroczysku Piszczewo koło Suraża szukali śladów kościoła z XV wieku. O tym, że mógł się on tu znajdować, opowiadały legendy. Efekty badań są interesujące.
- Największą sensacją jest odkrycie posadzki kościelnej ułożonej z regularnych glinianych płytek. Natrafiliśmy na nią pod ceglanym rumowiskiem pozostałym ze starszego z kościołów - opowiada Dariusz Krasnodębski.
Posadzka była przykryta gruzem i przysypana ziemią. Do naszych czasów dotrwała prawie nienaruszona.
Jedynych zniszczeń, jak uważa archeolog, mogli tu dokonać tzw. poszukiwacze skarbów.
- Odkrycie zbudowanego z cegły palcówki murowanego kościoła, stanowi niewątpliwie dla Podlasia jedną z większych sensacji archeologicznych ostatnich lat - przekonuje Dariusz Krasnodębski.
Czytaj też:
Odkryto pogańskie cmentarzyska. Archeolodzy są zachwyceni
I dodaje, że jeśli się uda potwierdzić się wysuwane przez historyków hipotezy, to być może będzie to najstarsza zachowana świątynia, której fundatorem mógł być nie kto inny, tylko Wielki Książę Litewski Witold. Suraż był wówczas częścią Litwy.
Na tym jednak nie koniec. Bo kilkadziesiąt metrów od odkrytego gruzowiska i glinianej podłogi natrafiono na pozostałości drugiego kościoła.
- Najprawdopodobniej został zbudowany z drewna, ale później - ocenia Dariusz Krasnodębski.
Nietypowym okazało się też znalezienie pustej ceglanej krypty.
- Obok niej spoczywał najprawdopodobniej kobiecy szkielet - relacjonuje archeolog.
Badania w Uroczysku Piszczewo koło Suraża odbyły się dzięki grantowi przyznanemu przez ministerstwo nauki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?