Suwałki: Jan Ostrowski kupił piątą kamienicę

Piątkowy przetarg zorganizowany przez miejskie władze znany biznesmen, właściciel firmy Ortus zajmującej się handlem paliwami, wygrał bez żadnego problemu. Był bowiem jedyną osobą, która wpłaciła wadium.

Cena wywoławcza za jedną z największych kamienic na suwalskiej starówce wynosiła 2,4 mln zł. W czasie licytacji kwota ta miała się zwiększać o 24 tys. zł. J. Ostrowski kupił więc nieruchomość za 2,424 mln.

Faktycznie zapłaci jednak mniej. Obiekt wpisany jest to rejestru zabytków i z tego tytułu przysługuje 50-proc. zniżka.

Branża rozrywkowa
Według ustaleń władz, nieruchomość przeznaczona jest na działalność mieszkalno-usługową. Nowy właściciel nie zamierza tego zmieniać. Zapewnia jednocześnie, iż w gmachu nie powstanie kolejne przedstawicielstwo banku. - Mamy już konkretne plany dotyczące tego budynku - powiedział po przetargu. - Na razie to jednak tajemnica.

J. Ostrowski ujawnił jedynie, że chodzi o przedsięwzięcie z branży rozrywkowej (ale z całą pewnością nie o kino, o którym ostatnio dużo się w mieście mówi) i że czegoś takiego w naszym regionie jeszcze nie ma .

To jest biznes
Kamienica przy Kościuszki 70 jest już piątym budynkiem kupionym przez J. Ostrowskiego w centrum Suwałk. Z dziesięciu gmachów znajdujących się na odcinku od Chłodnej do Waryńskiego do biznesmena należy połowa. Trzy (Kościuszki 68 - 72) sąsiadują ze sobą. Remont dwóch - kupionego w ubiegłym roku gmachu nr 68 oraz nabytego obecnie nr 70 ma się odbywać jednocześnie.

- Odnawianie suwalskich kamienic sprawia mi dużą przyjemność - mówi biznesmen, którego firma regularnie trafia na listę "Rzeczpospolitej" 2 tys. największych polskich przedsiębiorstw. - Ale kupuję to po to, aby czerpać z tego korzyści materialne. To jest biznes.

Trzy odremontowane już przez J. Ostrowskiego kamienice należą do najefektowniejszych na całej ulicy Kościuszki.