To zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu w pobliżu ulicy Noniewicza. Ale o problemie już kiedyś na naszych łamach pisaliśmy. Suwalczanie na styl jazdy taksówkarzy bardzo narzekają. Nie tylko na wymuszanie pierwszeństwa, ale też na zatrzymywanie się w miejscach, gdzie zatrzymywać się nie można. I blokowanie wówczas ruchu.
Taksówkarze do winy się jednak nie poczuwają.
- Pamiętajmy, że od nas wymaga się i tego, by jak najszybciej dojechać na miejsce, i jak najbliższej tego miejsca - opowiadają. - Stąd czasami trochę się wpychamy i parkujemy na przykład na chodnikach. Ale chyba inni to rozumieją... .
QUIZ. Kto ci dał prawo jazdy? Sprawdź czy zasłużyłeś!
Dodają, że tego typu zachowania są jednostkowe, bo, generalnie, starają się żadnych norm na drodze nie przekraczać. Poza tym, są na tyle dobrymi kierowcami, że panują nad sytuacją. W każdej chwili mogą zahamować, czy skręcić.
Przypomnijmy wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, że taksówka nie jest pojazdem uprzywilejowanym, jak radiowóz, karetka czy pojazd strażacki. Zresztą nawet te samochody, kiedy nie biorą udziału w żadnej akcji, czyli nie mają włączonych sygnałów dźwiękowych oraz świetlnych, muszą poruszać się zgodnie z przepisami.
Suwalscy policjanci zapewniają, że dla taksówkarzy żadnej tolerancji nie ma. Jeżeli zostaną przyłapani na łamaniu przepisów, to płacą mandaty. - Ale trzeba przyznać, że wypadków czy kolizji za dużo nie powodują - dodają funkcjonariusze.
Nasza Czytelniczka, która z taksówkarzem miała do czynienia w minionym tygodniu zapewnia, że następnym razem hamować nie będzie.
- Wjadę w niego z całym impetem - ostrzega.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?