- Domagamy się ponad 13 zł za pacjenta - informuje Adam Szałanda, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach. - Pieniędzy wystarczyłoby wówczas na pokrycie naszych rzeczywistych kosztów. Bo ze stawek, które proponuje nam fundusz, moglibyśmy jedynie wypłacić pensje pracownikom.
A NFZ oferuje za pacjenta o trzy złote mniej. Po odjęciu kosztów wynagrodzeń w pogotowiu zostałoby 5 tys. zł. Nie da się za to kupić niezbędnego jednorazowego sprzętu czy posprzątać budynku. Dlatego dyrekcja pogotowia walczy o wyższe stawki. Dziś odbędą się w tej sprawie kolejne negocjacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?