Sprawą zajmie się Krajowa Izba Odwoławcza działająca przy Urzędzie Zamówień Publicznych w Warszawie. Jeżeli zatwierdzi ona decyzję podjętą przez suwalskie władze, będzie można podpisać umowę z wykonawcą. W każdym innym przypadku zaczną się problemy.
Przetarg, przypomnijmy, został rozstrzygnięty w połowie lutego. Wygrał go UNIBEP SA z Bielska Podlaskiego, który złożył najtańszą ofertę.
Tę decyzję oprotestowało suwalskie PRiBO. Gdyby tego nie uczyniło, 3 marca podpisana zostałaby umowa i, zapewne, lada dzień tak wyczekiwana przez suwalczan inwestycja by się rozpoczęła.
Zdaniem kierownictwa PRiBO, oferta UNIBEP-u w ogóle nie powinna być rozpatrywana, bo firma nie ma doświadczenia w budowaniu tego typu obiektów. W dodatku - zaoferowała cenę poniżej faktycznych kosztów.
UNIBEP te zarzuty odpierał. Twierdził, że są bezzasadne. Stanowisko to podzieliły suwalskie władze rozpatrujące protest. PRiBO skorzystało jednak z istniejących możliwości prawnych i odwołało się do KIO. Sprawa zostanie rozpatrzona w czwartek.
Jeżeli izba przyzna rację suwalskim władzom, niemal natychmiast będzie można podpisać umową z UNIBEP-em. Gdyby jednak okazało się, że protest PRiBO jest słuszny, sprawa wróci do ponownego rozpatrzenia. Wówczas będzie musiała zebrać się komisja przetargowa i wszystko raz jeszcze przeanalizować. Od tych decyzji przysługuje odwołanie. Cała procedura może się więc wydłużyć przynajmniej o kilka tygodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?