Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szalenie ważny mecz ŁKS-u

Krzysztof Sokólski
ŁKS (przy piłce Mariusz Siara) zamierza sięgnąć po pierwsze wiosenne zwycięstwo
ŁKS (przy piłce Mariusz Siara) zamierza sięgnąć po pierwsze wiosenne zwycięstwo A. Zgiet
Łomża. Trener ŁKS-u Browar Łomża Witold Mroziewski o meczu z Odrą Opole zaczął myśleć od razu po przegranym 1:3 spotkaniu ze Zniczem. Jeszcze w Pruszkowie Mroziewski podkreślał, że pojedynek z Odrą będzie starciem o sześć punktów.

- W tabeli znajdujemy się "pod kreską". Musimy wygrać, żeby nie stracić dystansu do drużyn z bezpiecznej strefy - podkreśla Mroziewski.

Po dwóch porażkach - po 1:3 - ze Zniczem i Polonią Warszawa ŁKS na dobre usadowił się na spadkowym miejscu w rozgrywkach. Od 14. bezpiecznej pozycji dzielą go już cztery punkty.

- Polonia i Znicz należą do ścisłej drugoligowej czołówki. Choć w Pruszkowie wcale nie musieliśmy przegrać, o wyniku zadecydowały indywidualne błędy w obronie - tłumaczy łomżyński szkoleniowiec. - Odra powinna być dla nas równorzędnym rywalem. Cały tydzień pracowaliśmy nad stwarzaniem sobie sytuacji strzeleckich. No i pozostają błędy, o jakich wspomniałem. Ich wyeliminowanie jest potrzebą chwili.

Dodatkowego smaczku sobotniej konfrontacji dodaje fakt, że Mroziewski przed podjęciem pracy w Łomży prowadził właśnie zespół Odry.

- Czas, jaki spędziłem w Opolu, wspominam bardzo miło. Zrealizowałem cel, który przede mną stawiano, czyli utrzymałem drużynę w drugiej lidze. W ciągu jedenastu miesięcy wywalczyłem czterdzieści trzy punkty. Takiego wyniku życzę wszystkim szkoleniowcom, którzy pracują bądź będą pracowali w tym klubie. Rozstaliśmy się w przyjaznej atmosferze. Nowy zarząd po prostu miał inną koncepcję - stwierdza popularny "Mróz".

Obecnie Odrę prowadzi Holender Rob Delahaije. Zimą drużyna przeżyła kadrową rewolucję. - Zespół uległ zmianie w siedemdziesięciu procentach - ocenia Mroziewski. - Jeszcze parę miesięcy temu byłem trenerem opolan, ale trudno mówić, abym w sobotę miał z tego powodu jakiś handicap. Teraz to zupełnie inna ekipa i gra innym składem.

Opiekunowi ŁKS-u na pewno zależy na pokazaniu się w pojedynku przeciwko byłemu klubowi. Jednak w sobotę (początek spotkania o godz. 14.00) na szalenie ważne trzy punkty liczy cała Łomża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna