Potrącona 59-latka jeszcze tydzień walczyła o życie. Ostatecznie jednak zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Sprawca tego tragicznego wypadku, Marian B., odpowiedział przed sądem.
Do zdarzenia doszło w marcu br. na ul. Konwaliowej. 63-letni mieszkaniec Białegostoku razem z kolegami w samochodzie pił alkohol. W pewnym momencie odpalił silnik i ruszył przed siebie taranując po drodze 12 samochodów. Kiedy utracił panowanie nad kierownicą, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w auto stojące na parkingu. Odbity pojazd potrącił wychodzącą ze sklepu kobietę. Świadkowie dostrzegli ją w kałuży krwi. 59-latkę odwieziono w stanie ciężkim do szpitala, gdzie po tygodniu zmarła.
Podczas przesłuchań w prokuraturze mężczyzna przyznał się do winy. Nie potrafił jednak wytłumaczyć dlaczego usiadł za kółkiem.
Prokuratura żądała dla niego 3 lat pozbawienia wolności, jednak sąd orzekł karę dwukrotnie wyższą. Oprócz tego wobec Mariana B. orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów na sześć lat. Sąd stwierdził, że wina oskarżonego nie budzi żadnych wątpliwości. Jako okoliczność łagodzącą uznano ustabilizowany tryb życia oskarżonego oraz to, że dotychczas nie był karany.
Wyrok skomentowała córka ofiary: - Sąd postanowił dać Marianowi B. sześć lat. To dla nas strasznie przeżycie. Nie wierzę w to, że dobra osoba siada za kierownicę po alkoholu. Nie wierzę. Uważam, że powinien dostać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Mogło być więcej ofiar, obok jest przedszkole! Uważam, że to łagodny wymiar kary, nie życzę takiego przeżycia nikomu, nawet Marianowi B.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
