Niezwykłe "szczęście" do znajdowania cennych przedmiotów miał 22-letni Dawid L. Najpierw odkrył torebkę z marihuaną, a przy lesie - pudełko pełne naboi. Pech chciał, że policjanci podczas kontroli natrafili na te przedmioty. I choć białostoczanin zarzekał się, że nie miał zamiaru ich używać, usłyszał zarzuty: posiadania narkotyków i amunicji bez zezwolenia. Grozi mu za to kara nawet 8 lat więzienia. Prokuratura właśnie skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
Sprawa wyszła na jaw w marcu tego roku. Oskarżony wraz z dwoma kolegami siedział w aucie zaparkowanym przy ul. Kluka w Białymstoku. Funkcjonariusze znaleźli przy nich foliową torebkę z zielonym suszem (jak się okazało - marihuaną). W domu Dawida L. znaleziono jeszcze jedno opakowanie używki i pudełko z 22 sztukami amunicji do broni palnej kaliber 5,6 mm.
Dawid L. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak mówił, narkotyki znalazł dzień wcześniej na ul. Kluka. Domyślał się, że to marihuana, ale jej nie zażywał. Pudełko z nabojami znalazł natomiast jesienią ub. roku podczas spaceru z psem po lesie. Wziął je do domu, ale nie wiedział, że to amunicja do broni palnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
