Szokujące wyznania mężczyzny: "molestowała mnie matka"

O zwierzeniach 29-letniego mężczyzny, który był w młodości molestowany przez matkę w rodzinie zastępczej pisze Marianna Kalinowska w Kafeterii.

Michał był adoptowanym dzieckiem, ale w jego rodzinie nikt poza matką go nie akceptował. Rodzeństwo się nad nim znęcało, ojciec nie zwracał na niego uwagi (poza momentami kiedy prał go za przewinienia rodzeństwa). Tylko matka okazywała mu ciepłe uczucia, a Michał czuł do niej bezgraniczną
wdzięczność.

Matka często go przytulała, całowała. Michał sądził, że tak okazuje mu miłość i matczyne uczucia. Z czasem ilość i jakość pieszczot się zwiększała. Matka nie pracowała więc gdy zostawali sami w domu, zamykali się w sypialni i zaczynali się bawić, na przykład w doktora.

Po jakimś czasie rozbierali się do naga i wskakiwali pod kołdrę, kiedy tylko domownicy opuszczali mieszkanie. Matka zmuszała adoptowanego syna by dotykał ją w miejscach intymnych i odwdzięczała mu się tym samym.

- Najgorsze jest to, że mi się to podobało, bardzo mi się podobało - przyznaje Michał - Była taka radosna, taka uśmiechnięta, taka czuła... bardzo wyraźnie czułem wtedy jej miłość. Byłem dzieckiem, nie wiedziałem, że jest coś złego w tym, co robimy. Wtedy dałbym sobie uciąć rękę, że to normalne zachowanie każdej matki. Że każda mama, która kocha, tak właśnie okazuje miłość swojemu dziecku...

Wszystko skończyło się gdy Michał próbował okazać w ten sam sposób miłość swojej siostrze.. Wtedy ojciec sprał go tak, że chłopak nie mógł siedzieć przez trzy dni. Oddano go z powrotem do domu dziecka. Michał ani razu jednak nie wydał matki. Obiecał jej, że nie piśnie ani słowa, kiedy wyznała, że ojciec zabiłby ją gdyby się dowiedział.

Michał trafił do normalnej rodziny. Teraz ma 29 lat, układa sobie życie. Ma narzeczoną, z którą jest szczęśliwy. Zastępczej matce nie wybaczył.