Nie wszyscy uczniowie z tej decyzji są zadowoleni. Ich zdaniem zakaz utrudni młodzieży życie. Szkoła prowadzi zajęcia nie tylko w systemie dziennym, ale też wieczorowym. Część uczniów przyjeżdża samochodami nie tylko z domu, ale też z pracy lub prosto ze szkoły jedzie do pracy.
Tymczasem według dyrektora, wprowadzenie tego zakazu to jedyny sposób, aby zaprowadzić tam porządek.
- W szkole uczy się ok. 1400 uczniów, pracuje stu nauczycieli i trzydziestu pracowników obsługi - mówi dyrektor Tadeusz Olszewski. - Wielkość szkoły można więc porównać do fabryki. A liczba miejsc na parkingu jest ograniczona. Nie ułatwia nam sprawy też sąsiedztwo miejskiego targowiska. Niejednokrotnie z naszego parkingu korzystają osoby, które przyjechały do miasta na zakupy. Musimy więc tę sprawę uporządkować i temu służy wprowadzenie tego zakazu.
Dyrektor zapewnia, że przez najbliższe tygodnie pracownicy będą przyglądać się w jakiej części parking jest obecnie wykorzystany. Uczniowie zaś mogą składać podania o przyznanie im kart parkingowych. Otrzymają je ci, którzy mieszkają daleko i nie mogą korzystać z innych środków transportu, jak tylko własny samochód.
- Moim obowiązkiem jest zapewnienie uczniom bezpieczeństwa - mówi dyrektor. - A wiem jakie tragiczne skutki może mieć wypadek samochodowy. Mój syn wpadł pod koła i niewiele brakowało by stracił życie. Dlatego też do tej sprawy mam osobisty stosunek. A na placu przed szkołą o wypadek nietrudno, kiedy stale wjeżdżają na parking samochody i jednocześnie młodzież ćwiczy na boisku. Poza tym uważam, że szkoła to nie jest miejsce, aby popisywać się samochodami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
