Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpitala nie stać na kriokterapię

opr. KPB
Nigdy nikt z niej nie korzystał. Nieużywana stoi już ponad półtora roku.

Braliśmy pod uwagę dzierżawę znajdującej się przy miejskiej pływalni kriokomory, ale póki co nas na to nie stać - przyznaje Jan Bajno, zastępca dyrektora łomżyńskiego szpitala. - Krioterapia to zabieg rehabilitacyjny, a NFZ już zapowiedział, że nie ma szans na wyższy kontrakt na rehabilitację.

A w minionym roku szpital miał na tym oddziale nadwykonania na kwotę ponad 300 tys. zł.

Kontrakt jest za mały

- W tej sytuacji trudno zwiększać ofertę, gdy na te zabiegi, które już świadczymy, wciąż jest za mało pieniędzy - dodaje wicedyrektor. - Ale nie wykluczamy powrotu do tego tematu w przyszłym roku.
Poza tym nie bez znaczenia jest fakt, że komora znajduje się poza szpitalem. Uruchomienie jej wiązałoby się z zatrudnieniem lekarza, pielęgniarki i rehabilitanta.

Dodajmy, że krioterapia to forma zimnolecznictwa i rehabilitacji polegająca na poddaniu całego ciała przez krótki czas na działanie bardzo niskich temperatur. Wskazania do zabiegów w kriokomorze mają osoby m.in. z dyskopatią, chorobami stawów, niedowładami, chorobą Parkinsona, zespołem Sudecka oraz stanami pourazowymi w obrębie narządów ruchu.

Może uruchomią ją sami

Budowa kriokomory wraz z rurociągiem łączącym ją ze zbiornikiem ciekłego azotu oraz obudową zbiornika ciekłego azotu wyniosła 491 tys. zł. Mimo tego, że komora nigdy nie była używana to zbiornik na azot jest dzierżawiony przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Stawka za jego dzierżawę wynosi 1350 zł miesięcznie. Według informacji p.o. dyrektora MOSiR Sławomira Grygo, rozważana jest możliwość uruchomienia kriokomory we własnym zakresie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna