Szybciej na tomografię i rezonans? Tak obiecuje Ministerstwo Zdrowia. Szpitale w Białymstoku są gotowe

A te są ogromne. W niektórych pracowniach na rezonans trzeba czekać nawet do połowy września. Z tomografem jest na szczęście dużo lepiej.

- Średni czas oczekiwania na rezonans wynosi 85 dni, czekają 583 osoby. Natomiast na tomograf komputerowy czekają 153 osoby. Czas oczekiwania wynosi 44 dni - mówi Grażyna Pawelec, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Tak wyglądają kolejki, jeśli chodzi o pacjentów ze skierowaniem od lekarza. Ci szpitalni są na szczęście przyjmowani dużo szybciej.

Na przykład w Białostockim Centrum Onkologii na tomograf ci szpitalni nie czekają w ogóle. Inaczej sprawa wygląda z rezonansem magnetycznym. Tu kolejki są długie. - Pacjenci nieonkologiczni z pilnym skierowaniem zapisywani są na koniec lipca, a ze stabilnym - na koniec sierpnia - przyznaje Magdalena Borkowska, dyrektorka BCO. - Pacjenci onkologiczni na badanie kontrolne zapisywani są na początek lipca, natomiast pacjenci w trakcie leczenia przyjmowani są w miarę możliwości w jak najszybszym terminie. Każdy oddział BCO ma wyznaczone terminy w pracowni rezonansu, na które umawia pacjentów w nagłych przypadkach.

Za to zupełnie bez kolejki badani są pacjenci, którzy trafiają na ostry dyżur. - Rekordowo w ciągu jednego dyżuru zrobiliśmy 180 tomografii - przyznaje Grażyna Pawelec.

Podobnie mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Tu też często właśnie pacjenci, którzy nie mogą się doczekać badania, przychodzą na SOR.

Dlatego tak bardzo cieszą plany ministerstwa. - Tomografia staje się jedną z podstawowych metod diagnostycznych, oczywiście nie we wszystkich schorzeniach. Fakt, że pacjenci nie będą musieli na te badania długo czekać, jest bardzo istotny - mówi Grażyna Pawelec.

I Katarzyna Malinowska-Olczyk, i Grażyna Pawelec zapewniają, że ich szpitale są gotowe na przyjęcie dodatkowych pacjentów.

Zobacz też:

SMOG SKRACA ŻYCIE