Szykuje się ostry bój o stanowisko prezydenta miasta

Jako pierwszy mobilizację przed jesiennym wyborami samorządowymi zaczął niedawno PiS. Zainicjował powstanie ruchu niezadowolonych z obecnych suwalskich rządów. Akces może zgłaszać niemal każdy, za wyjątkiem środowisk lewicowych i liberalnych. Pierwszy zgłosił się związek zawodowy Solidarność.

Poseł PiS Jarosław Zieliński przyznaje też, że trwa poszukiwanie kandydata na stanowisko prezydenta. Ma to być nowe nazwisko, spoza tych, które pojawiały się w ubiegłych latach.
- Nasze przygotowania do wyborów samorządowych są równie zaawansowane - mówi tymczasem Anna Naszkiewicz, przewodnicząca suwalskiej PO.

Dotyczy to także potencjalnych kandydatów na stanowisko prezydenta miasta. A. Naszkie-wicz wyklucza, by jej partia poparła urzędującego obecnie Czesława Renkiewicza. Choć ten wspierał kandydatów PO w wyborach parlamentarnych i jest postrzegany jako zwolennik tego ugrupowania.

A. Naszkiewicz żadnych nazwisk ujawniać na razie nie chce. Z naszych informacji wynika jednak, że najpoważniejszą obecnie kandydatką jest Bożena Kamińska, nie tylko posłanka PO, ale też dyrektor podlegającego prezydentowi Suwalskiego Ośrodka Kultury.
- Mamy jeszcze sporo czasu na ostateczne decyzje - ucina dyskusję na ten temat A. Naszkiewicz.

Dodaje jednak, że trzeba się głęboko zastanowić, czy nie żal mandatu poselskiego B. Kamińskiej. Bo gdyby została prezydentem, musiałaby z miejsca w Sejmie zrezygnować. I Suwałki straciłby jednego ze swoich reprezentantów w parlamencie.

Sama B. Kamińska nie wyklucza, że w wyborach prezydenckich weźmie udział.
- Ostatecznej decyzji nie podjęłam - wyjaśnia. - Zależy to od bardzo wielu czynników.
Gdyby zdecydowała się stanąć w szranki wyborcze, stałaby się dla prezydenta Renkiewicza bardzo poważnych konkurentem. W wyborach parlamentarnych w 2011 r. w samych tylko Suwałkach dostała ponad 6 tys. głosów. To głównie dzięki mieszkańcom miasta zasiadła w ławach poselskich.

PO zapowiada, że samorządową kampanię zacznie na ostro wczesną jesienią. Prawdopodobnie dopiero wtedy oficjalnie zaprezentuje osobę, która będzie się ubiegała o fotel prezydenta.

Przypomnijmy, że kandydata chce też wystawić SLD.