Gryf to jedna z dłużej działających knajp w mieście. W tym roku rozpoczął się 11 rok działalności.
Plany zamknięcia lokalu pojawiły się pod koniec września ubiegłego roku. Wtedy to Zarząd Mienia Komunalnego ogłosił przetarg na lokal przy ul. Suraskiej 1. Wywoławcza stawka czynszu była wyższa od tej, którą płacili właściciele "Gryfu" Dlatego obecni najemcy martwili się, że przegrają walkę. I tak się stało.
- Przy takich stawkach tylko samobójca się odważy wynająć lokal. Ceny najmu są nieadekwatne do realiów - mówi Wojciech Puchalski, właściciel pubu.
Zawiedzeni są stali bywalcy lokalu, zawiedzeni są pracownicy i właściciele. Obecna "obsada" lokalu przenosi się do Klubu Gwint.
- Przykro. Przede wszystkim ze względu na klientów, ludzi odwiedzających pub. To miejsce żyło, tworzyli je niesamowici ludzie. Włóżyliśmy w nie wszyscy kawał życia. Przez 8 lat praktycznie nie miałem wolnej niedzieli, przez wzgląd na spotkania muzyczne, które się tu odbywały. Będzie tego brakować - dodaje Puchalski.
Nie wyklucza jednak, że lokal nie ma szans na reaktywację.
- Udało się z Desą, wprawdzie w innym miejscu, ale nadal w centrum. Może więc uda się i z Gryfem - podsumowuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?