Tą ulicę trzeba ożywić!

Maciej Zajkowski prezes ŁIPH

Chcielibyśmy, żeby na Starówce powstały kawiarnie, winiarnie i puby. Zależy nam na kulturalnym profilu miasta. Przedsiębiorcy są gotowi zainwestować, ale miasto musi im stworzyć odpowiednie warunki. Zabiegamy o to już od pół roku.

Po remoncie Długa będzie wyglądać ślicznie. Aż żal, że poza sklepami, centrum miasta niczym innym nie przyciąga.

Prace na ul. Długiej już się kończą. Mieszkańcy Łomży nie kryją swojego zadowolenia z tego powodu: - Nareszcie ulica zyskała blask i prawdziwy urok - mówi Mariusz, jeden z mieszkańców miasta.

Łomżanom podobają się zmiany, które zaszły w tej okolicy. Na odcinku od ul. Krótkiej do ul. Farnej została położona nowa kostka. Zamontowano też nowe latarnie i postawiono ławki oraz kwietniki. Na rogu Farnej i Długiej ma się pojawić fontanna.

- W końcu mamy w Łomży prawdziwy deptak - cieszy się Jerzy Krajewski.
Teraz dużo więcej osób wybiera się na spacer wzdłuż ulicy Długiej. Sporo przechodniów siada na ławkach, żeby odpocząć lub poczytać gazetę. Turyści też chwalą nowy wygląd deptaka. Często się zatrzymują i podziwiają widoki.

- Kwiaty są piękne. Bardzo nam się tu podoba - potwierdzają Milena i Marianna Tarnowskie, które bawią w Łomży przejazdem.

Niestety, po zamknięciu butików i w weekendy ulica Długa jest wyludniona, a po zmroku nie ma tam już nikogo.

- Teraz jest tu naprawdę ładnie, ale trzeba to miejsce ożywić - uważa Andrzej Przestrzelski, mieszkaniec ulicy Długiej.

Łomżanom najbardziej brakuje prawdziwej kawiarni z ogródkiem i parasolami. Wtedy można byłoby miło spędzić tu czas z przyjaciółmi. Takie lokale dodałyby też okolicy uroku. Deptak powinien być miejscem tętniącym życiem. Również wieczorami. Oczywiście, butiki i sklepy na Długiej cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednak ciągłe robienie zakupów może się znudzić.