Tak dużych podwyżek już dawno nie było. Ceny pójdą ostro w górę

Woda, odprowadzanie ścieków czy energia elektryczna, to właśnie za te media i usługi łomżyniacy zapłacą więcej już od stycznia. Niestety to tylko fragment dłuższej wyliczanki tegorocznych podwyżek. Kolejny raz okazało się, że 1 stycznia jest datą magiczną, po której zostaje nam tylko zastosować się do powiedzenia: płacz i płać.

To się odbije na portfelu
Większość podwyżek usprawiedliwiana jest wyższym VAT-em, którego wartość wzrośnie o jeden punkt procentowy.

Już wiadomo, że w Łomży zapłacimy więcej za wodę. Ceny za jej dostawę wzrosną o 2,9 proc. Również stawka za odprowadzenie ścieków będzie wyższa. Tutaj wzrost wyniesie 2,3 proc.

Słono nam przyjdzie również zapłacić za energię elektryczną. Rachunek po nowym roku może być wyższy nawet o ponad 8 proc. Za taką dużą podwyżkę najbardziej odpowiedzialny jest Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdził nowe, wyższe taryfy.

Podwyżki nie ominą również branży paliwowej. Ostatnie tygodnie dały się mocno we znaki kierowcom. Ceny benzyny szybko zaczęły się zbliżać do magicznej granicy 5 zł. Niestety w styczniu ta granica najprawdopodobniej zostanie przekroczona. Nie trzeba chyba dodawać, że to pociągnie za sobą wzrost kosztów transportu. To z kolei spowoduje wzrost cen żywności.

Mała dawka optymizmu
Mimo ogromnej fali podwyżek, są również dobre wiadomości. Kwota za wywóz śmieci wzrośnie jedynie symbolicznie.

- My jako przedsiębiorstwo nie zmieniamy naszego cennika - mówi Marek Olbryś, z-ca dyrektora MPGKiM w Łomży. - Praktycznie nieodczuwalna podwyżka spowodowana jest zmianą stawki VAT.
Gaz, mimo większego VAT-u, powinien być nieznacznie tańszy. Wszystko dzięki URE, który zgodził się na niższe taryfy. Choć ten rynek jest bardzo dynamiczny i trudno powiedzieć co będzie się działo za kilka dni.

Polityka antyrodzinna
Prawdziwy szok czeka jednak młodych rodziców. Podatek VAT na dziecięcą odzież wzrośnie aż o 16 proc. Pociągnie to za sobą ogromny wzrost cen.

- To będzie miało ogromny wpływ na mój domowy budżet - mówi Sylwia Mieczkowska z Łomży, mama rocznego Huberta. - Tym bardziej, że dziecko szybko wyrasta z ubranek i bardzo często trzeba kupować nowe.

Spora podwyżka czeka też miłośników książek. Do tej pory nie były one obłożone VAT-em. Od nowego roku będzie to już 5 proc. Do kwietnia będzie jeszcze można kupić książki nieobjęte podatkiem.