Spis treści
Zobacz w galerii, jak przestępcy przejmują mieszkania
Tak oszuści przejmują mieszkania. Uważaj na ich sprytne metody
Przejęcie nieruchomości jest trudniejsze niż kradzież telewizora czy samochodu, ale jak najbardziej wykonalne. Można to zrobić na wiele sposobów, które chętnie wykorzystują przestępcy. Ich ofiarami najczęściej padają osoby starsze bądź chore psychicznie, które łatwo jest wprowadzić w błąd. Oszuści chętnie polują też jednak na osoby zadłużone, wykorzystując ich trudną sytuację finansową. Co gorsza, w popełnianiu tego typu przestępstw pomagają czasami zaprzyjaźnieni notariusze.
Przejęcie mieszkania w majestacie prawa. Zobacz, jakie triki wykorzystują oszuści
Co ciekawe, nie zawsze trzeba uciekać się do łamania prawa, by przejąć cudzą nieruchomość. Czasem wystarczy bowiem dobrze prawo znać i wykorzystać pewne mechanizmy, by zdobyć czyjeś mieszkanie całkowicie legalnie.
Najprostszym sposobem jest zasiedzenie nieruchomości, do którego dochodzi, jeśli osoba niebędąca właścicielem przez określony czas włada nieruchomością jak właściciel. Głośnym przykładem takiego zasiedzenia była sytuacja sprzed kilku lat, kiedy to pewna osoba tak długo uprawiała rabarbar na działce należącej do Politechniki Krakowskiej, że w końcu przejęła ją na własność i sprzedała z ogromnym zyskiem.
Polskie prawo wyróżnia dwie sytuacje:
- zasiedzenie w dobrej wierze – ma miejsce, gdy korzystający z nieruchomości naprawdę myśli, że jest właścicielem (wówczas zasiedzenie następuje po 20 latach użytkowania),
- zasiedzenie w złej wierze – to sytuacja, gdy ktoś dobrze wie, że nie ma praw do nieruchomości, ale i tak włada nią jak właściciel (wówczas zasiedzenie następuje po 30 latach).
Ta druga metoda jest w pełni legalna i oznacza, że każdy, kto przez 30 lat używa nieruchomości jak właściciel, w końcu faktycznie staje się jej właścicielem (o ile zostało spełnionych kilka dodatkowych warunków).
Drugi sposób legalnego przejęcia mieszkania czy domu to wykorzystanie renty dożywotniej. Chodzi o sytuację, gdy właściciel mieszkania podpisuje z kimś umowę dożywocia, w której w zamian za lokal uzyskuje prawo dożywotniego zamieszkiwania w nim oraz wypłacaną co miesiąc kwotę na bieżące wydatki. Z opcji tej korzystają zwykle osoby starsze, które chcą w spokoju przeżyć resztę swoich dni, mając dach nad głową i nie martwiąc się o utrzymanie.
Dlaczego w tym przypadku można mówić o przejęciu nieruchomości? Ponieważ w praktyce senior często pozbywa się mieszkania za bardzo niską kwotę. Jak wyliczał kilka lat temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, najczęściej druga strona umowy płaci za nieruchomość zaledwie 30-40 proc. jej wartości. W wielu wypadkach seniorowi bardziej opłaciłoby się zatem sprzedać mieszkanie i za uzyskaną kwotę kupić lub wynająć mniejsze lokum. Wiele zależy tu jednak od konkretnej umowy renty dożywotniej. Czasem kwota comiesięcznej renty jest niska, ale senior uzyskuje dodatkowe bonusy, np. stałą opiekę.