- Jeżdżę po kraju i nigdzie nie ma takiego wariactwa. Dlaczego my zawsze musimy płacić najwięcej? - nie rozumieją kierowcy, których spotkaliśmy przy dystrybutorach. Mają sporo racji. Paliwa podrożały ostatnio również w innych miastach, ale w Szczecinie, Gliwicach czy Wałbrzychu za litr E-95 płaci się o 50 groszy mniej niż nad Czarną Hańczą. Taniej jest w Białymstoku, a nawet w Augustowie czy Sejnach.
Po raz kolejny pojawia się więc wątek zmowy lokalnych właścicieli stacji benzynowych. Najsilniejsi dyktują ceny, a inni się do nich dostosowują. Przy obecnych stawkach tankowanie na Suwalszczyźnie nie opłaca się już Litwinom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?