Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze kontra miejscy urzędnicy. Trwa konfilkt wokół buspasów

Marta Gawina [email protected]
Białostoccy taksówkarze (na zdjęciu od prawej): Janusz Warpechowski,Radosław Kośko i Jan Bazyluk od wielu miesięcy domagają się możliwości jazdy po buspasie
Białostoccy taksówkarze (na zdjęciu od prawej): Janusz Warpechowski,Radosław Kośko i Jan Bazyluk od wielu miesięcy domagają się możliwości jazdy po buspasie Andrzej Zgiet
Przedstawiciele białostockich korporacji nadal domagają się możliwości korzystania z pasów dla transportu publicznego. Nie wykluczają protestów. Z kolei radni PiS proponują konsultacje społeczne w tej sprawie.

Buspasy przez większość czasu są puste. Na pozostałych pasach, szczególnie przed skrzyżowaniami, tworzą się korki. Jeżeli ktoś w tych czasach korzysta z taksówki, to znaczy, że mu się śpieszy. Szkoda, że pan prezydent nie bierze tego pod uwagę - mówią białostoccy taksówkarze.

Od listopada domagają się możliwości jazdy po buspasach. To wtedy pojawiły się pasy tylko dla autobusów m.in. na ul. Sienkiewicza. Mogą z nich korzystać także prywatni przewoźnicy. Taksówkarze nie, bo według miasta, nie są transportem zbiorowym.

- A autobus z jednym pasażerem jest? Pan prezydent nas lekceważy. Reprezentuje interesy tylko najbogatszych przedsiębiorców - mówi jeden z taksówkarzy.

Rozmowy z urzędnikami o buspasach już były. Miasto zdecydowało, że całą sytuację przeanalizuje. - Do czerwca władze Białegostoku miały zdecydować, czy puszczają taksówki na buspasy, czy nie. Jest wrzesień, a my nie mamy żadnej odpowiedzi - podkreśla Janusz Warpechowski, prezes lokalnego oddziału Związku Zawodowego Taksówkarzy Rzeczypospolitej. Wczoraj kierowcy oficjalnie zapowiedzieli, że nie odpuszczą. Jeżeli miasto powie nie, możliwe są blokady.

- Na pewno z naszej akcji nie będą zadowoleni urzędnicy - podkreśla Janusz Warpechowski.

Przedstawiciele magistratu sprawę widzą inaczej.

- Po grudniowym spotkaniu zastępcy prezydenta Adama Polińskiego z przedstawicielami korporacji taksówkowych ustalone zostało, że do tematu wrócimy po pół roku. Termin nieprzypadkowy, bo po zakończeniu sporych remontów w centrum miasta. Żadnego sygnału o potrzebie powrotu do tematu nie mieliśmy - mówi Urszula Boublej, z biura prasowego w magistracie. Podkreśla, że sytuacja jest analizowana.

- Logika i konsekwencja wskazują, że wątpliwości budzi sytuacja, w której taksówka na buspasie z jednym pasażerem korzysta z przywileju poruszania się po nim, a rodzina wypełniająca cały samochód nie - uważa jednak wiceprezydent Adam Poliński.

Pomysł na rozwiązanie konfliktu mają radni PiS. Przygotowali już projekt uchwały w tej sprawie. Wczoraj został on złożony. Chcą, by to białostoczanie zdecydowali o taksówkach na buspasach. Konsultacje miałyby się odbyć od 20 do 31 października.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna