"Chłopiec i szczęście" to historia o zakładzie dwóch żydowskich bóstw symbolizujących szczęście i nieszczęście, powodzenie i pech. Czy los człowieka jest zdeterminowany? - stawia widzom pytanie reżyser sztuki Jacek Malinowski, na co dzień dyrektor Białostockiego Teatru Lalek. Przekonać się będzie można już w niedzielę o godz. 16 podczas premiery przedstawienia.
- To historia zarówno dla dzieci i młodzieży, jak i dorosłych, zawiera bowiem motywy uniwersalne. W świecie, który nas otacza, w natłoku informacyjnym młodzi widzowie powinni mieć kierunkowskaz moralny - podkreśla reżyser.
Przy tworzeniu spektaklu współpracował on z przyjaciółmi z Litwy: Giedre Brazyte i Antanasem Jasenkż.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?