Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tegoroczne zasady przyjęć do szkół. Szykuje się tłok w podstawówkach

(ab)
Na tegorocznych pierwszaków czeka 3,9 tys. miejsc w 31 białostockich podstawówkach.
Na tegorocznych pierwszaków czeka 3,9 tys. miejsc w 31 białostockich podstawówkach. sxc.hu
W niektórych szkołach może powstać nawet 12 pierwszych klas.

Na początek nowego roku szkolnego z niepokojem czekają i rodzice, zwłaszcza najmłodszych dzieci, i samorządy. W tym roku oprócz 7-latków do klas pierwszych pójdzie też starsza połowa rocznika sześciolatków. I dla wszystkich musi się znaleźć miejsce.

W białostockiej szkole podstawowej nr 12, największej w mieście, teraz uczy się ponad 1,1 tys. dzieci w 43 klasach.

- Na nowy rok szykujemy od 10 do 12 klas pierwszych - mówi Katarzyna Andryszewska, wicedyrektorka SP 12.

A jeśli któryś z rodziców nie jest pewny, czy jego 6-latek jest już gotowy do pójścia do szkoły, może to po prostu zbadać w poradni pedagogiczno-psychologicznej.

Druga nowość: w tym roku zasady przyjmowania dzieci reguluje ustawa. A dopiero potem kryteria, ustalone przez samorządy.

W pierwszej kolejności przyjmowane będą dzieci, mieszkające w obwodzie danej szkoły. Przy tych spoza obwodu stosowane będą dodatkowe zasady. Pierwszeństwo będą miały te, które chodziły do oddziału przedszkolnego w danej podstawówce. A także to, którego rodzeństwo już się w niej uczy. Spore szanse będą też miały z obwody przylegającego do obwody wybranej placówki. Dodatkowe punkty będą przyznane za posiadanie Białostockiej Karty Dużej Rodziny, samotne wychowanie dziecka czy niepełnosprawność.

Rodzice mają możliwość ubiegania się o przyjęcie do trzech szkół. Wnioski o przyjęcie dziecka, wraz ze stosownymi załącznikami, rodzice mogą składać od 12 marca do 10 kwietnia. 24 kwietnia będzie wiadomo, które dziecko zostało zakwalifikowane, a które nie. 30 kwietnia ogłoszone zostaną listy przyjętych i nieprzyjętych.

Miasto prosi, aby rodzice składali wnioski w terminie. W ubiegłym roku doszło bowiem do protestów z powodu tworzenia zbyt licznych klas. W niektórych było nawet ponad 30 uczniów. Część rodziców zbyt późno bowiem zapisała dziecko do szkoły w swoim rejonie. A w takim przypadku uczeń musi być przez taką placówkę obowiązkowo przyjęty.

Miasto zapewnia, że jest przygotowane do przyjęcia zróżnicowanego rocznika pierwszoklasistów.

- Klasy są dostosowane - zapewnia wiceprezydent Adam Poliński. - W szkołach może też powstać do 90 nowych etatów nauczycielskich.

Nie ma natomiast w planach zatrudniania w pierwszych klasach pomocników nauczycieli.
- Nie mieliśmy takich wniosków - wyjaśnia Poliński.

Na tegorocznych pierwszaków czeka 3,9 tys. miejsc w 31 białostockich podstawówkach. Zgodnie z przepisami, klasy nie mogą liczyć więcej niż 25 uczniów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna