Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis. Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale WTA 500 w Tokio. Niżej rozstawiona rywalka triumfuje po raz pierwszy. Tenisowy maraton

Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
Iga Świątek poza turniejem WTA 500 w Tokio
Iga Świątek poza turniejem WTA 500 w Tokio PAP/MARCIN CHOLEWINSKI
W ćwierćfinale gry pojedynczej pań turnieju tenisowego WTA 500 - "Toray Pan Pacific Open Tennis" (pula nagród: 780 637 dolarów) na kortach twardych w Tokio, rozstawiona z numerem 1 Iga Świątek przegrała z Rosjanką Weroniką Kudermietową 2:6, 6:2, 4:6. To pierwsza porażka byłej liderki światowego rankingu z Rosjanką. Wszystkie poprzednie cztery spotkania padły łupem Polki. Mecz trwał dwie godziny i dwadzieścia trzy minuty. Iga Świątek zarobiła w Tokio 21 075 dolarów. Na zwyciężczynię 38. edycji imprezy, czeka premia w wysokości 120 150 dolarów.

Po US Open Iga Świątek przystąpiła do rywalizacji w turnieju WTA 500 w Tokio. W pierwszym swoim meczu na japońskich kortach pokonała ulubienicę gospodarzy Japonkę Mai Hontamę (148. miejsce w rankingu WTA). Pojedynek polsko-japoński był rozgrywany na etapie drugiej rundy, gdyż w pierwszej rozstawiona z numerem pierwszym miała wolny los. Polka wygrała 6:4, 7:5. Wygrana nie przyszła tak łatwo, ponieważ tenisistki musiały spędzić na korcie ponad dwie godziny.

W ćwierćfinale podejmowała rozstawioną z numerem ósmym Rosjankę Weronikę Kudermietową, która po nowojorskim Wielkim Szlemie zagrała w San Diego i meksykańskiej Guadalajarze.

Obie tenisistki mierzyły się ze sobą czterokrotnie. Za każdym razem lepsza była Biało-Czerwona.

Sensacyjna inauguracja

Otwarcie rywalizacji zdecydowanie należało do mniej utytułowanej tenisistki, która zwyciężyła cztery gemy z rzędu, aż dwukrotnie przełamując byłą liderkę światowego rankingu. Do końca Swiątek nie pozwoliła na utratę serwisu, jednak to Kudermietowa triumfowała 6:2. W pierwszym secie czterokrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema nie potrafiła skończyć akcji po pierwszym serwisie. Z błędów skrzętnie korzystała przeciwniczka, która dużo lepiej czuła się przy własnym gemie serwisowym

Do pięciu razy sztuka

Druga odsłona również składała się z óśmiu gemów, tyle że z innym zakończeniem. Iga Świątek przełamała rywalkę już w drugim gemie. Polka poprawiła jakość serwisu. Również popełniała mniej wymuszonych błędów. Do końca nie pozwoliła się dogonić dziewiętnastej rakiecie świata i zwyciężyła 6:2.

W trzeciej partii Rosjanka powróciła do lepszej gry. W trzecim gemie Polka nie zdołała obronić trzeciego break pointa. W kolejnych gemach ani jedna ani druga nie potrafiła przełamać rywalki. Rosjanka do końca utrzymała zimną krew i wygrała 6:4. Tym samym po raz pierwszy pokonała Polkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tenis. Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale WTA 500 w Tokio. Niżej rozstawiona rywalka triumfuje po raz pierwszy. Tenisowy maraton - Sportowy24

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna