To ohydna wizytówka!

Takie budynki straszą przechodniów w centrum Augustowa.

Fatalna wizytówka miasta - komentują mieszkańcy. - Niejeden dom jest w takim stanie, że to cud, że jeszcze się nie zawalił. Co gorsza, upatrzyło je sobie podejrzane towarzystwo i urządza tam spotkania.

Czytelnicy wskazali nam kilka takich miejsc w samym centrum Augustowa. Na samej ul. Wojska Polskiego znajdują się aż cztery. Są to niewielkie kamieniczki i dom jednorodzinny. Wszystkie chylą się ku upadkowi. Ze ścian odpada tynk, a w oknach od dawna nie ma szyb. Czego nie nadgryzł ząb czasu, nadrobili wandale.

Na elewacjach powypisywali sprayem wiele niewybrednych napisów.

Opuszczone i zaniedbane domostwo jest też przy ul. Kościelnej, naprzeciw Szkoły Podstawowej nr 3. A także na rogu ul. Zygmuntowskiej i Kwaśnej. W tym ostatnim budynku jakiś czas temu wybuchł pożar, a zgliszcz nie ma kto usunąć.

- Z naszych informacji wynika, że przyczyną są nieuregulowane sprawy spadkowe - mówi Tomasz Śpiczko, z-ca burmistrza Augustowa. - Żeby ułatwić zagospodarowanie tego obiektu, zwróciliśmy się do Ministerstwa Kultury o wykreślenie go z rejestru zabytków. Niestety na odpowiedź czekamy już rok.

Przeszkodą w sprzedaży budynków okazują się często także decyzje konserwatora zabytków. Taka sytuacja była choćby w przypadku jednej ze wspomnianych, należącej do miasta, przy ul. Wojska Polskiego. Do transakcji nie doszło, bo konserwator nie zgodził się, by nabywca podwyższył budynek.
- W tej chwili nie ma już takiej przeszkody - mówi z-ca burmistrza. - Przetarg na sprzedaż kamienicy odbędzie się pod koniec października.

Jeśli dobrze pójdzie, zamiast ruiny będzie tam elegancki pawilon handlowo-usługowy. Władze miasta liczą, że uda się im sprzedać jeszcze jedną podupadającą kamienicę przy ul. Wojska Polskiego.