Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To sepsa mogła zabić chłopczyka

Helena Wysocka [email protected]
Czy lekarze popełnili błąd?
Czy lekarze popełnili błąd? Archiwum
Suwałki. Małe, zaledwie dziesięciomiesięczne dziecko zmarło w suwalskim szpitalu. Przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok, ale prawdopodobnie była to sepsa.

Do tragedii doszło w niedzielę rano. Kilka godzin wcześniej chłopczyk, mieszkający ze swoimi rodzicami w podsuwalskim Sobolewie, źle się poczuł. Rodzice zaniepokojeni podwyższoną temperaturą dziecka, przywieźli je do pogotowia. Lekarz stwierdził infekcję gardła i przepisał lekarstwa. Wieczorem maleństwo poczuło się jeszcze gorzej. Na ciele pojawiły się wybroczyny. Rodzice kolejny raz przyjechali na pogotowie i otrzymali skierowanie na oddział pediatryczny suwalskiego szpitala. Tam lekarze uznali, że chłopczyk bardziej kwalifikuje się na oddział intensywnej terapii.

- Z tego co wiem, to przez dwie kolejne godziny nic się jeszcze z dzieckiem nie działo - mówi dr Wojciech Teodorowski, zastępca dyrektora ds. medycznych suwalskiej stacji pogotowia ratunkowego.

Kilka godzin później, w niedzielę nad ranem dziecko zmarło. Zdaniem lekarzy objawy wskazują, że była to sepsa. Jednak dokładną przyczynę śmierci pozwoli ustalić wykonana wczoraj sekcja zwłok.

- Rozumiem tragedię rodziny - dodaje dr Teodorowski. - Trzeba jednak pamiętać, że u tak małego dziecka sytuacja jest bardzo dynamiczna, stan zdrowia zmienia się błyskawicznie. Tym bardziej, że w związku z infekcją miało obniżoną odporność organizmu.

Lekarze z suwalskiego szpitala nieoficjalnie mówią, że robili wszystko, aby maleństwo uratować. Oficjalnie odsyłają do dyrektora, ale ten był dla "Współczesnej" nieuchwytny.

Maleństwo było jedynakiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna