Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Kasztanowej w Białymstoku. Po wybuchu gazu, w domu znaleziono ciała czterech osób. Prokuratura kończy śledztwo

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Trzy ofiary miały na ciele rany cięte i kłute. Czwarta - wisielczą pętlę na szyi.
Trzy ofiary miały na ciele rany cięte i kłute. Czwarta - wisielczą pętlę na szyi. Wojciech Wojtkielewicz/ Polska Press
Najbardziej prawdopodobny scenariusz to rozszerzone samobójstwo.

- Śledztwo jest przedłużone do 31 lipca 2021 r. W ostatnim czasie uzyskano uzupełniającą opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej, zaś aktualnie oczekiwane są wyniki analiz kryminalistycznych prowadzonych przez funkcjonariuszy policji - poinformował w tym tygodniu Łukasz Janyst z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa i sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób.

Czytaj też: Białystok. Pożar i wybuch w mieszkaniu przy Towarowej 14. W środku znaleziono ciało 68-latka. Prokuratura umorzyła śledztwo

31 sierpnia 2020 r., około południa, w domu przy ul. Kasztanowej w Białymstoku doszło do wybuchu gazu. Z budynku wyleciały okna i drzwi z poziomu parteru oraz piwnicy, gdzie doszło też do pożaru. W domu znaleziono zwłoki czterech osób, w tym dziecka. Początkowo tragedię uznawano za wypadek w wyniku rozszczelnienia się instalacji. Jeszcze tego samego dnia policja ujawniła okoliczności, które mogą wskazywać na zupełnie inny scenariusz. Na ciałach 10-letniej dziewczynki, jej 40-letniej matki i 72-letniej babci ujawniono bowiem rany cięte i kłute zadane nożem. 47-letni ojciec dziecka miał na szyi wisielczą pętlę. Zgodnie z wstępną hipotezą przyjętą przez śledczych, mogło to być tzw. rozszerzone samobójstwo. Co to oznacza? Mężczyzna zabił swoich bliskich, a następnie powiesił się w piwnicy.

Parę miesięcy wcześniej, dokładnie w maju, 47-latek usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Miał zakaz kontaktowania się z bliskimi, musiał się też wyprowadzić z domu. Środek zapobiegawczy kończył się 1 września, dzień po eksplozji. W sądzie był już akt oskarżenia.

Zobacz także: Łapy. Ojciec i syn zginęli przy Bohaterów Westerplatte. Policja podejrzewa rozszerzone samobójstwo

Co było faktyczną przyczyną śmierci osób znalezionych w budynku? Czy były nią rany zadane przez sprawcę? A może zgon nastąpił na skutek wybuchu lub zatrucia się tlenkiem węgla? To wciąż pozostaje tajemnicą śledztwa.

- Ustalenia na temat przebiegu zdarzenia oraz sekwencji i przyczyn śmierci poszczególnych osób, a także odnośnie szczegółów wykonywanych w sprawie czynności - z uwagi na dobro toczącego się postępowania, jak też przez wzgląd na ochronę praw osób pokrzywdzonych - nie mogą zostać na tym etapie śledztwa ujawnione - odpowiada prokurator Janyst.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna