MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Transfer, którego nie było. Młody pomocnik nie trafi do Jagiellonii. Kulesza: Nie ma co żałować.

(KS)
Kamil Poźniak nie zagra jednak w Jagiellonii Białystok.

We wtorek Jagiellonia oficjalnie poinformowała o pozyskaniu z GKS-u Bełchatów Kamila Poźniaka. 22-letni pomocnik miał pojawić się na zgrupowaniu białostockiego zespołu w Gutowie Małym. Ale się nie pojawił i nie pojawi!

Pomimo zgody GKS Bełchatów i parafowania przez klub umowy, podpisu na kontrakcie nie zdecydował się złożyć sam Poźniak.

Sprawa jest zagmatwana. W ostatniej chwili zawodnik nie zdecydował się na zawarcie kontraktu z Jagą ponoć z obawy, że może w niej siedzieć na ławce rezerowych. Nie jest też tajemnicą, że rozważa ofertę Lechii Gdańsk.

Kulisy sprawy Poźniaka zdradza prezes Jagiellonii, Cezay Kulesza: - Chłopak opowiadał, że gra w Jagiellonii jest jego marzeniem. Wszystko było ustalone. Dawał słowo, że stawi się na treningu. A potem... Zadzwonił i powiedział, że jednak się rozmyślił, że tu nie ma pewnego miejsca w składzie, a takie miejsce daje mu trener Kafarski w Lechii Gdańsk. Jego wybór. U nas nikt mu nie zagwarantuje pierwszego składu. Ani Michał Probierz, ani ja. Okazało się, że zawodnok po prostu nie ma charaktreru. Nie ma co żałować, że do nas nie przyjdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna