Trener Ślepska Suwałki: wciąż widzimy się w "ósemce"

Jeśli wygramy za trzy punkty, zbliżymy się do najlepszej "ósemki" - mówi przed spotkaniem u siebie z BBTS-em Bielsko-Biała trener suwalczan Adam Aleksandrowicz.

- Wciąż widzimy nadzieję na utrzymanie bez baraży. Najwyraźniej nie najgorzej idzie nam to granie non stop "z nożem na gardle". Może dlatego, że wszyscy i tak skazują nas na ostatnie miejsca i chłopcy czują, że nie mają nic do stracenia.

Ostatnie tygodnie, choć niektóre mecze przegraliście, są dla was najlepsze w tym sezonie?

- Mieliśmy też niezły początek, ale trzeba przyznać, że teraz gramy najrówniej. Po okresie, kiedy rozbiły nas kontuzje, osiągnęliśmy stabilną formę, bez wpadek. Choć oczywiście wyniki mogły być lepsze.

Uważasz, że zasługujecie na najlepszą "ósemkę" pierwszej ligi?

- Personalnie na pewno nie należymy do najmocniejszych ekip. Ale walką w ostatnich meczach potwierdzamy, że nie jesteśmy też słabeuszem. Bylibyśmy dużo wyżej, gdyby w wielu końcówkach setów nie zabrakło moim zawodnikiem doświadczenia. Np. oglądałem ostatnio mecz z Bielska-Białej, gdy prowadziliśmy w pierwszej partii 23:19 i straciliśmy przewagę. Jak na to patrzę, to nawet teraz szlag mnie trafia...

Ostatnie transfery: Kamil Łyczko, Jonas Rakickas, okazały się trafione?

- Kamil, choć miał zaległości, poza jednym słabym meczem, gra naprawdę bardzo solidnie. Widać, że mu zależy, jest zmobilizowany. Sam prosi o płytki z nagraniami, by oglądać i poprawiać swoją grę. Natomiast Jonas z meczu na mecz jest lepszy. W Gdańsku zagrał już bardzo dobrze: 4 punkty zdobył blokiem, 2 zagrywką, a w ataku pomylił się tylko raz. Te statystyki o czymś świadczą. Z obu jestem zadowolony.

A jak układa ci się współpraca z również pozyskanym niedawno drugim trenerem Piotrem Poskrobko?

- To był chyba... najlepszy transfer. Piotrek jest nam bardzo potrzebny, wzajemnie się świetnie uzupełniamy.

Kto spadnie z I ligi?

- Wolałbym nie prognozować. Te słowa poszłyby "w eter" i mogłyby kogoś urazić. Jedno jest jasne: nie widzę w tym gronie swojej drużyny, bo jak mógłbym myśleć inaczej. Mogę natomiast powiedzieć, kogo typuję do awansu do ekstraklasy. Faworytem jest dla mnie Trefl Gdańsk. Ciekawe jednak z kim zagra w finale. Jeśli w I rundzie play off spotkają się Fart Kielce i Joker Piła, a wszystko na to wskazuje, w tej parze bardzo trudno wskazać faworyta.