Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają zmiany w AZS-ie Białystok. Nie tylko w samej drużynie.

Miłosz Karbowski
Anna Klimakowa (z prawej) i Daiana Muresan. Rosyjsko-rumuński duet ma zadbać o siłę ataku białostockiego AZS-u.
Anna Klimakowa (z prawej) i Daiana Muresan. Rosyjsko-rumuński duet ma zadbać o siłę ataku białostockiego AZS-u. B. Maleszewska
Białystok. Mimo pechowych kontuzji, białostocki AZS wciąż stara się być mocniejszy.

Już pisaliśmy, że zespół zasili 24-letnia Anna Klimakowa. Rosyjska atakująca, podczas turnieju o Puchar Prezydenta Białegostoku, natychmiast wzbudziła zainteresowanie mistrza Polski, Aluprofu Bielsko-Biała. Pewne jest jednak, że zagra w barwach AZS-u.

Trafione zakupy

Klimakowa jest zawodniczką Urałoczki Jekaterynburg. Grała w swojej ekipie na turnieju towarzyskim w Baranowiczach, gdzie również występowały białostoczanki. Nikołaj Karpol, słynny trener Urałoczki utrzymujący dobre stosunki z AZS-em, namówił ją na wypożyczenie do stolicy Podlasia. W Urałoczce nie miałaby szans na wygranie rywalizacji z Białorusinką Oksaną Kowalczuk.

- W Baranowiczach obserwowałam drużynę AZS-u. Bardzo mi się spodobała jej gra i atmosfera panująca w zespole. Dlatego jestem zdecydowana na przejście do Białegostoku - mówiła Klimakowa.

Ostatni rok zawodniczka również spędziła na wypożyczeniu, ale w słabszej lidze izraelskiej. W przeszłości występowała w młodzieżowych reprezentacjach Rosji, co mówi wiele o skali jej talentu. W składzie AZS- zastąpi kontuzjowaną Małgorzatę Cieślę. Grała nawet w koszulce z takim nazwiskiem, a trener Wiesław Czaja żartował nawet: "To Gosia po operacji plastycznej. Zeznaje jako świadek koronny w ważnej aferze".

Dziewczyny z zagranicy - a więc także Rumunki Daiana Muresan (atakująca podczas turnieju pokazała, że może też występować na środku siatki) i Anca Martin - mogą wnieść do zespołu więcej niż można się było spodziewać. To są celne transfery. Wciąż brakuje przynajmniej jednej środkowej. Zawodniczka na tą pozycję ma pojawić się w najbliższych dniach. Będzie mały problem, bo cztery siatkarki zza granicy nie mogą jednocześnie występować na boisku, ale to i tak mniejszy kłopot niż brak środkowych.

Z niecierpliwością czekamy na powrót do pełnej dyspozycji Magdy Godos. Pierwsza rozgrywająca jest dla zespołu bezcenna, choć AZS, z Alicją Leszczyńską w składzie, również poradził sobie w mocno obsadzonym turnieju.
- Mamy za sobą więcej meczów od rywalek, lepiej czujemy piłkę, m. in. stąd tak dobre wyniki. Ja na razie nie mogę pomóc dziewczynom tak, jakbym chciała. Potrzebuję jeszcze dwóch tygodni. Muszę odbudować mięśnie, by bez obawy o nogę wykonywać skoki - mówiła Godos.

Tylko AZS

W klubie nastąpiły jeszcze dwie zmiany nie dotyczące samego zespołu. Nie pracuje w nim już Michał Cybulski, dotychczasowy pełnomocnik zarządu. Do władz wszedł natomiast Sebastian Humbla, zajmujący się marketingiem sportowym. Druga zmiana ucieszy chyba wszystkich sympatyków klubu. Po kilku latach łamania sobie języka na kilkuczłonowej nazwie drużyny, wraca ona do tradycyjnego skrótu AZS - bez poprzedzania go listą sponsorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna