Trzeba wygrać wszystko

W walce o 4. pozycję liczy się pięć drużyn (patrz niżej: "siatkarskie ostatki"). Gdyby (ach, jak nie znosimy tego słowa!) hajnowianie zdobyli trzy punkty w Spale, mieliby znakomitą sytuację przed finiszem sezonu zasadniczego.
Wszystko rozstrzygnie się w ciągu półtora tygodnia. Zacznie się w Dniu Kobiet, podczas którego zaległe spotkania rozegrają trzy zainteresowane zespoły. Energetyk Jaworzno podejmie Skrę II Bełchatów. Avia Świdnik gości natomiast "niezainteresowany", ale groźny SMS. W ciągu następnych 10 dni siatkarze rozegrają trzy ostatnie kolejki, kończąc sezon 18 marca.
Poza wymienionymi, w wyścig uwikłany jest BBTS Bielsko-Biała, którego czekają same spotkania z sąsiadami w tabeli: Skrą, Pronarem i Avią. Doliczając wirtualne punkty, wydaje się, że ten ostatni zespół ma największe szanse. Prawdopodobnie wystarczy, że Avia nie zanotuje wpadek, a nawet obywając się bez punktów w meczu z liderem tabeli - Jadarem Radom - znajdzie się na upragnionym czwartym miejscu. Szanse w nieprzewidywalnej lidze, ma jednak każdy z pięciu zespołów, także Pronar, o ile pokusi się o komplet punktów.
- Nie rezygnujemy. Będziemy walczyć, o co się da - mówi trener Marek Antoniuk, dodając: - Na razie musimy też zapewnić sobie utrzymanie.
Do osiągnięcia tego celu brakuje nam trzech punktów.