Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzyletnia dziewczynka dostała 360 zł mandatu

Wojciech Jakubicz, (sw) [email protected]
Białystok. Urzędnicy wysłali do dziecka list z... ponagleniem do zapłaty kary.

360 zł - mandaty na taką kwotę za jeżdżenie na gapę komunikacją miejską dostała... 3-letnia dziewczynka.

List adresowany do trzyletniej mieszkanki Białegostoku odebrała jej mama. Po otwarciu koperty przeżyła szok: okazało się, że według danych Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej, jej córka zalega ze spłatą 360 zł kary.

- Z listu wynikało, że moja trzyletnia córeczka musi zapłacić za trzykrotną jazdę bez biletu autobusami białostockiej komunikacji miejskiej w zeszłym roku - powiedziała nam zszokowana Czytelniczka. - To bardzo dziwne, zważywszy że po raz pierwszy wsiadła ze mną do autobusu parę dni temu.

"To ludzka pomyłka"
Postanowiliśmy wyjaśnić tę zdumiewającą sytuację. Okazało się, że ktoś, adresując kopertę z ponagleniem, pomylił 3-latkę z pełnoletnią osobą o tym samym imieniu i nazwisku, która rzeczywiście w ub.r. trzykrotnie została przyłapana na jeździe białostockimi autobusami bez biletu.

- To typowa ludzka pomyłka - stwierdził Jarosław Wyszkowski, zastępca dyrektora Zarządu Białostockiej Komunikacji Miejskiej. - Ktoś w pośpiechu wpisał zły adres z naszej bazy i nikt tego nie skorygował. Wyślemy pani oficjalne pismo z przeprosinami za pomyłkę. Oczywiście, nie będzie ona obciążona żadną kwotą.

Spółka ma bazę danych mieszkańców!
Gdy tekst na ten temat pojawił się na naszej stronie internetowej wspolczesna.pl, doczekał się wielu komentarzy. Internautów szczególnie zbulwersowała wypowiedź dyrektora Wyszkowskiego.
- No to mamy aferę - napisał jeden z nich. - Trzeba zawiadomić głównego inspektora ochrony danych osobowych, że spółka komunikacyjna dysponuje bazą adresową wszystkich mieszkańców. Nie mogą bowiem mieć w bazie posiadaczy biletów 3- letniego dziecka, które biletu nie potrzebuje.

Wszystko zostaje w urzędzie
- Nie jesteśmy zewnętrzną spółką czy firmą, jesteśmy częścią Urzędu Miejskiego - poinformował Jarosław Wyszkowski. - W związku z tym mamy możliwość korzystania z baz danych osobowych urzędu. Jeszcze raz podkreślam: jesteśmy Urzędem Miejskim, a nie prywatną spółką, która wykorzystuje dane osobowe w nie wiadomo jakich celach.

O wyjaśnienie zwróciliśmy się też do Urszuli Sienkiewicz, rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego.
- Podstawą prawną do zarządzania danymi osobowymi w Urzędzie Miejskim jest Ustawa o ochronie danych osobowych - stwierdziła. - Według jej zapisów, prezydent miasta może upoważnić określone osoby z urzędu do korzystania z baz danych osobowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna