Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylko seks, żadnych uczuć!

ff
sxc.hu
Znajomi tylko od seksu? Takie układy istnieją. I nie mają nic wspólnego z prostytucją albo miłością. Taki układ sami zainteresowani nazywają "fuck friends".

- Zjawisko dotyczy singli do 30. roku życia, wykształconych, niezależnych finansowo, mieszkających głównie w dużych aglomeracjach. Na razie to promile singli, ale niedługo "fuck friends" będą liczeni w procentach - twierdzi w "Przekroju" Mariusz Drozdowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, który badał seksualne zachowania Polaków.

"Fuck friends" to regularne współżycie z jednym partnerem, najczęściej znanym od dawna, wykluczające emocjonalne zaangażowanie. Zdaniem Drozdowskiego decydujący się na taki układ wybierają wygodę, jaką jest brak ograniczeń, obowiązków i odpowiedzialności, czyli to, co w partnerskim związku wymaga najwięcej poświęceń.

Ale zapotrzebowanie na takie układy jest. W Polsce powstał nawet serwis "fucking friends" który pomaga zainteresowanym odszukać osobę, z którą można stworzyć odpowiedni układ. W sieci toczy się gorąca dyskusja na ten temat.

"Ja mam taki układ, mam dobrego znajomego, świetnie się dogadujemy, a od czasu do czasu zostaję u niego na noc. To jest nasz mały sekret ;) wzbudza we mnie pożądanie, ja w nim, a do tego nie opieramy znajomości na samym seksie - dużo gadamy, żartujemy, odbieramy na tej samej fali. Jest ok. On nie jest gotowy na stały związek i nie ukrywa tego. Układ jasny i klarowny - bez zbędnych uczuć, zakochania itp." - pisze na jednym z forów internetowych osoba o nicku "z".

Sysiaa dodaje: "Jak to mówią, nie ma rady na układy... Ten układ znam już od paru lat i jest dość popularny w Polsce, tylko ludzie się z nim nie afiszują... Wydaje mi się, że układ to najlepsze, co może być dla młodych ludzi... Jeszcze przyjdzie czas na stabilizację. Więc nie ma się co, czaić tylko szaleć..."

"R" twierdzi natomiast, że "taki układ nie przejdzie". "Sama jestem w podobnej sytuacji i kolorowo to nam się nie zapowiada. Na początku faktycznie jest fajnie, bo w końcu to coś nowego, co nas połączyło, a i dogadywaliśmy się chyba lepiej niż przed "układem. Ale prędzej czy później trzeba się określić, co z tym dalej zrobić, a wtedy to już albo pakujemy się w związek, albo rozstajemy się zupełnie, bo dziwnie się z powrotem "tylko" przyjaźnić, wiedząc co łączyło nas wcześniej... Komu się udało - zazdroszczę!" - pisze internautka.

A Wy co sądzicie o sprawie? Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna