Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tymi ulicami strach przejść

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
Tu awanturują się, piją i napadają.

Drżeć ze strachu już teraz powinni mieszkańcy ulicy Alfreda Wierusza Kowalskiego. Policjanci w minionym roku interweniowali tam średnio 75 razy w miesiącu. A na cieszącej się ostatnio wyjątkowo ponurą sławą Franciszkańskiej byli 10 razy.

- Zrobiliśmy takie zestawienie na własne potrzeby - twierdzi Krzysztof Kapusta, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. - Wiemy, gdzie trzeba wysyłać więcej patroli czy radiowozów.
Pojęcie interwencji dotyczy praktycznie wszystkich możliwych zdarzeń. Może chodzić o rozbój, kradzież, ale także zabieranie pijaka, który usnął na chodniku.

- Oczywiście, jeśli więcej mieszkańców, to statystycznie więcej interwencji - przyznaje K. Kapusta.

Liczą, jak wygodniej
Według policji, na bakier z prawem żyją głównie mieszkańcy A.W. Kowalskiego. Tu najczęściej trzeba wysyłać radiowozy w związku z chuligańskimi wybrykami. Jest to prawda, lecz przy Kowalskiego dach nad głową ma przeszło 6 tysięcy osób. W takim skupisku nigdy nie zabraknie ludzi, którzy niezbyt przejmują się obowiązującymi przepisami.

Drugą lokatę, pod względem liczby interwencji, zajmuje Kościuszki. Wprawdzie zlikwidowano tu większość slumsów, a ich lokatorów przekwaterowano do innych dzielnic, ale ciągle dochodzi tu do spektakularnych incydentów. Inna sprawa, że przy Kościuszki funkcjonuje kilka knajp i wiele interwencji dotyczy ich bywalców.

Na następnym miejscu znalazła się ulica Noniewicza. Też w centrum i w sąsiedztwie lokali gastronomicznych.

Na Franciszkańskiej źle
Policyjne interwencje przeliczyliśmy na stu mieszkańców każdej ulicy. Kowalskiego, tak krytykowana przez policjantów, okazała się wręcz oazą spokoju. - I słusznie - mówi Antoni Ignatowski, emeryt, mieszkaniec jednego z bloków. - Chuligani trochę rozrabiają, ale znam znacznie gorsze okolice.

Najgorzej w tym rankingu, o który nie pokusili się mundurowi, wypada Chłodna. Nie oznacza to jednak, że rozrabiają miejscowi. Przeważnie interwencje dotyczą bywalców tamtejszych knajp. Podobnie dzieje się na Kościuszki i Noniewicza.

W ten sposób miano najgorszej ulicy zyskuje Franciszkańska. Nie ma tam żadnego lokalu gastronomicznego, stoją natomiast komunalne bloki, do których przesiedlono lokatorów ruder w centrum Suwałk.

Tutaj przez sześć miesięcy odnotowano prawie 12 interwencji na każdą setkę mieszkańców. Były pijackie awantury, niszczenie mienia, chuligańskie wybryki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna