Tysiące ludzi na imprezie. Zabawa była świetna

Suwalczanin roku

Suwalczanin roku

Radio "5" ogłosiło też wyniki plebiscytu na "Suwalczanina Roku 2009". Został nim karateka Marek Krejpcio. Tytuł "Honorowego Suwalczanina" przypadł Andrzejowi Wajdzie. Na uroczystości go jednak nie było.

Kocham tę część naszego kraju - mówi Krzysztof Krawczyk. - Zawsze chętnie tutaj przyjeżdżam.

Znany piosenkarz był gwiazdą sobotniego "Lata z Radiem "5" w Suwałkach. Na występ Krawczyka przyszły tysiące ludzi. I, jak twierdzili, nie zawiedli się. - On jest znakomity - mówili po koncercie suwalczanie Maria i Andrzej Marczewscy.

Oboje, jak opowiadają, na Krawczyku się wychowywali. - To były lata siedemdziesiąte - wspomina pani Maria. - Potem bardzo cieszyliśmy się, że wrócił i znowu nagrał wiele znakomitych piosenek. Jego płyta z Bregovicem jest wspaniała.

Ale na koncercie znakomicie bawili się także tacy, których Krawczyk mógłby być dziadkiem.
- Odjazd - skwitowała 19-letnia Martyna Poświatowska, stojąca przy samej scenie.

Krawczyk przyjechał do Suwałk z wieloosobową ekipą w kilka samochodów. Piosenkarz sam podróżuje w specjalnym pojeździe, który w środku przypomina niewielki pokój wraz z łóżkiem. Choć nikt tam nie jest wpuszczany, nam udało się przez moment zajrzeć do wewnątrz.

Krzysztof Krawczyk powiedział dziennikarzom, że z naszym regionem jest mocno związany. Jego obecna żona wychowywała się w Mońkach. Ale jej rodzina mieszka w Augustowie oraz okolicach.

Piosenkarza, który w niedzielę miał występować w Ełku zapytaliśmy, czy wziął zaświadczenie umożliwiające głosowanie w wyborach prezydenckich.

- Ależ oczywiście - odparł. - Będę głosował.

Jednak tego, na kogo, nie chciał ujawnić.