Sprawdziliśmy u białostockich ubezpieczycieli, czy nie przewidują wprowadzenia tego typu udogodnień dla swoich klientów.
- Jeżeli chciałabym ubezpieczyć się od mandatów policyjnych i straży miejskiej, czy państwo mi to mogą umożliwić? - pytaliśmy w biurach kilkunastu białostockich ubezpieczycieli.
Niektórzy pracownicy firm ubezpieczeniowych konali ze śmiechu, inni skrzętnie sprawdzali, czy niczego takiego nie posiadają w swoich ofertach.
Niestety, w Białymstoku kierowcy, którzy notorycznie łamią Ustawę o ruchu drogowym, raczej nie mają co liczyć na ubezpieczenie od mandatów.
- Oferujemy tylko opiekę prawną. Gdy ktoś wykupi tego typu ubezpieczenie, nasz prawnik przejmuje nad nim opiekę prawną, stara się np. unieważnić mandaty, czy zająć się sprawą spowodowanej przez klienta kolizji - powiedziała Bożena Maculewicz z Allianzu.
Warszawska firma proponuje swoim klientom kwartalne lub miesięczne ubezpieczenie. Wysokość składki wynosi kilkadziesiąt złotych. To niezbyt wygórowana cena, biorąc pod uwagę fakt, że za jeden mandat można zapłacić np. 500 zł. W przypadku otrzymania kary, firma wypłaca ubezpieczenie, które w zupełności wystarczy na pokrycie mandatu.
- Wydaje mi się, że ubezpieczenie od mandatów nie funkcjonuje na rynku - twierdzi Agnieszka Żakowska z Compensy.
Mimo wszystko płacąc ubezpieczenie w warszawskiej firmie, lepiej nie jeździć po mieście z prędkością 200 km/h. Taka zabawa może skończyć się czymś gorszym niż mandat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?