Likwidacja placówki szkolnej nigdy nie jest prosta - przyznaje Edyta Wrotek, rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego. - Tylko w jednym przypadku uchyliliśmy uchwałę podjętą w tej sprawie.
Chodzi o Szkołę Podstawową w Skomacku Wielkim w gminie Stare Juchy. Prawnicy wojewody uznali, że podjęta przez radnych uchwała jest niezgodna z prawem.
10 nauczycieli,45 uczniów
Do końca lutego tego roku wszystkie samorządy, które rozważały likwidację szkół, musiały podjąć odpowiednie uchwały i zgłosić to w kuratorium oświaty. Do olsztyńskiego wpłynęło ponad 150 wniosków. Zdecydowana większość z nich, bo aż 135, dotyczyła szkół ponadgimnazjalnych i związana była z modernizacją kształcenia zawodowego.
Faktyczna likwidacja dotyczy 29 szkół i placówek.
Jedyną szansą na zmianę tej decyzji było unieważnienie uchwały podjętej przez samorządowców.
Jeden z takich wniosków dotyczył likwidacji Szkoły Podstawowej w Skomacku Wielkim.
Jest ona jedną z dwóch placówek oświatowych w gminie Stare Juchy. Zatrudnionych jest w niej 10 nauczycieli. Większość z nich należy do Związku Nauczycielstwa Polskiego. W klasach łączonych uczy się 45 dzieci.
Oprócz niej funkcjonuje jeszcze Zespół Szkół Samorządowych w Starych Juchach.
Gminni radni zdecydowali, że szkoła w Skomacku m.in. ze względu na słabe wyniki uczniów zostanie zamknięta. Jednak ich plany pokrzyżowali urzędnicy z Olsztyna.
Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco
- Wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski rozstrzygnięciem nadzorczym stwierdził, że uchwała gminy Stare Juchy jest sprzeczna z prawem. Problemem okazała się komunikacja pomiędzy radą gminy a związkami zawodowymi - wyjaśnia Edyta Wrotek. - Likwidacja szkoły w Skomacku Wielkim niewątpliwie będzie miała wpływ na sytuację jej pracowników, dlatego swoją uchwałę gmina musiała przedstawić związkom zawodowym.
Związki wydały negatywną opinię i nowy projekt uchwały przekazały radzie. Ta, mimo że całkowicie go odrzuciła, nie poinformowała o tym związków.
- Był to jej obowiązek wynikający z ustawy o związkach zawodowych z 1991 roku. W tej sytuacji związki nie mogły bronić swojego stanowiska, a rada gminy Stare Juchy naruszyła obowiązujące przepisy prawa. Pracownicy Szkoły Podstawowej w Skomacku Wielkim mogą póki co odetchnąć z ulgą - podsumowuje rzeczniczka wojewody.
Potrzebny nam spokój
Jednak jak długo potrwa spokój nauczycieli z tej gminnej szkoły, nie wiadomo. Urzędnicy ze Starych Juch zaskarżą decyzję wojewody do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
Tymczasem pedagodzy przygotowują się już do nowego roku szkolnego.
- Na razie pracujemy normalnie, tak jakby szkoła miała dalej istnieć - mówi Ryszard Kubryń, dyrektor Szkoły Podstawowej w Skomacku Wielkim. - Uczniom i nauczycielom potrzebny jest teraz spokój do dalszej pracy i nauki.
Ale dopóki sąd ostatecznie nie rozstrzygnie o prawomocności gminnej uchwały i przyszłości szkoły, uczniowie i ich rodzice nie mają 100 proc. pewności, gdzie będą się uczyły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?