W piątek, około godz. 17, dyżurny do opuszczonych hal produkcyjnych przy ulicy Andersa włamało się kilku mężczyzn. Gdy powiadomieni policjanci dotarli na miejsce zauważyli mężczyzn odcinających przewody elektryczne zwisające z sufitu. Cała czwórka była tak skupiona na cięciu kabli, że żaden z nich nie zauważył funkcjonariuszy.
- Mężczyźni najpierw wyważyli drzwi wejściowe do budynku, a następnie po splądrowaniu pomieszczeń przygotowali do wyniesienia większość znajdującego się tam sprzętu i okablowania - mówi Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji. - Niedaleko drzwi złożone były różnego rodzaju przewody, rozdzielnie, silniki, skrzynki elektryczne, lampy oświetleniowe, urządzenia hydrauliczne oraz rejestrator i kamera stacjonarna.
Wartość strat oszacowano na 77 tysięcy złotych. Policjanci znaleźli przy zatrzymanych narzędzia służące do cięcia. Mężczyźni wieku od 20 do 32 lat usłyszeli już zarzuty i noc spędzili w policyjnym areszcie. Teraz zajmie się nimi sąd.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?