Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unijna kasa ominie szkoły w Suwałkach. Konkurs wygrały białostockie placówki

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Suwalska "dziesiątka” wymaga niemal kapitalnego remontu od wielu lat. Bez tego szkoła będzie popadała w coraz większą ruinę.
Suwalska "dziesiątka” wymaga niemal kapitalnego remontu od wielu lat. Bez tego szkoła będzie popadała w coraz większą ruinę. I. Poczobut
Dzieci z suwalskiej "dziesiątki" będą uczyły się w coraz większej ruinie. Augustowianie mogą zapomnieć o tak wyczekiwanej hali sportowej, a uczniowie z Dowspudy - o cieple w ich placówce.

Takie decyzje podjął Zarząd Województwa Podlaskiego. Unijnych pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego nie otrzymała ani jedna szkoła z Suwalszczyzny. Miliony złotych trafiły natomiast do placówek z Białegostoku i okolic.

- Po prostu płakać się chce - mówi Jan Orłowski, dyrektor Zespołu Szkół w Dowspudzie.

Białostockie górą

Do rozdysponowania na remonty i rozbudowy szkół wojewódzkie władze miały ponad 20 mln zł. Wpłynęło 76 wniosków, w tym - oprócz Dowspudy - z Zespołu Szkół nr 10 w Suwałkach, Szkoły Podstawowej nr 4 w Augustowie, placówek z Bakałarzewa i Puńska.

Wnioskami zajęli się najpierw członkowie komitetu oceny projektów. To gremium, które działa przy Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku i składa się m.in. z tamtejszych urzędników. Komitet wytypował swoją listę rankingową. Na pierwszych pozycjach znalazły się szkoły z Tykocina, Korycina, Turośli Kościelnej, Zabłudowa oraz Białegostoku.

Ostateczną decyzję podejmował jednak wojewódzki zarząd. Ten uznał, że rankingu zmieniać nie będzie. Pieniądze podzielono więc głównie między placówki z powiatu białostockiego. Z 76 wniosków zaakceptowano ostatecznie 11. Wszystkie suwalskie, choć ocenione pozytywnie, przepadły.

Liczyło na to całe miasto

- Bardzo liczyliśmy na te pieniądze - mówi Halina Walendzewicz, dyrektor suwalskiej "dziesiątki". - Bo nasza szkoła się po prostu sypie. Wymaga kapitalnego remontu od wielu lat.

Od pewnego czasu placówka ma też plany, by zostać szkołą sportową. Jak to jednak uczynić, gdy sala, na której odbywają się lekcje wychowania fizycznego, ledwie trzyma się kupy?

W Dowspudzie jest jeszcze gorzej, bo sala już w ogóle nie nadaje się do przeprowadzania zajęć. Szkoła ma też problemy z ciepłem. Przy takiej aurze, jak obecnie, temperatura w niektórych klasach spada do 10 st. C.

- Szczerze mówiąc, nie wiem, co powiedzieć - komentuje rozstrzygnięcie dokonane przez zarząd województwa Grzegorz Augusewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Augustowie.

Przy tej placówce miała powstać hala sportowa z prawdziwego zdarzenia. W całym Augustowie nie ma ani jednego takiego obiektu.

Szanse Dowspudy

Ignacy Jasionowski, pochodzący z Suwalszczyzny wicemarszałek województwa, tłumaczy, że przyjęty u nas regulamin rozstrzygania konkursów na pieniądze unijne nakazuje zarządowi kierowanie się tylko i wyłącznie opinią komisji oceniającej. - W innych województwach zarząd ma większe pole manewru - przyznaje.
Zdaniem Jasionowskiego, nie ma dowodów na to, że członkowie komisji wyznają zasadę "bliższa koszula ciału".

- Jest jeszcze możliwość składania odwołań i sądzę, że przynajmniej wniosek z Dowspudy ma spore szanse - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna