Bartosz Ż., organizator głośnego marszu wolnych konopi, nie odpowie za zaklejanie znaków drogowych. Powodem jest jego stan zdrowia.
Wniosek o ukaranie policja sporządziła zaraz po sławetnym marszu, czyli w październiku. Ż. został przyłapany na tym, jak nalepkami propagującymi legalizację marihuany zakleja sygnalizatory świetlne.
Groziła mu za to grzywna. Sąd miał jednak wątpliwości, czy młody mężczyzna, który wcześniej m.in. przyznawał się publicznie do brania narkotyków, może za swoje czyn odpowiadać. Biegły orzekł, że nie.
Stąd decyzja o odnowie wszczęcia postępowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?