Pola Aniela swoje imiona zawdzięcza policjantom. Pola to skrót od policji, a Aniela to imię mundurowej, która przyjęła poród. Jak mówi mama dziewczynki, jak na razie jest bardzo spokojna, a przede wszystkim zdrowa.
Pół godziny temu mama i córka wyszły ze szpitala przy ul. Warszawskiej w Białymstoku. Towarzyszył im tłum dziennikarzy i fotoreporterów oraz policjanci. Zaraz po porodzie zaczęłi oni zbierać pieniądze na wózek dziewczynki. Teraz go jej wręczyli. Jest oczywiście niebieski.
Przypomnijmy, na początku marca do komisariatu na ulicy Upalnej w Białymstoku przyszła 36-letnia kobieta, matka siedmiorga dzieci. Funkcjonariusze chcieli z nią porozmawiać o jej najstarszej córce, która narozrabiała. W trakcie tej rozmowy kobieta tak się zdenerwowała, że zaczęła rodzić.
Podano jej wodę, a dwie policjantki: Aniela Kurzyna (ma uprawnienia ratownika medycznego) oraz Ewa Pawłowska, które właśnie wróciły z patrolu, zajęły się 36-latką. Położyły ją na podłodze, zdjęły spodnie i zaczęły przyjmować poród. W tym czasie wezwano pogotowie ratunkowe.
Całe zdarzenie trwało zaledwie kilka minut. Urodziła się dziewczyna, na miesiąc przed terminem. Dziecko przyszło na świat jeszcze przed przyjazdem pogotowia.
Jedna z policjantek przecięła pępowinę już w obecności ratowników medycznych. Karetka zabrała matkę i dziecko do szpitala przy ul. Warszawskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?