USK. Komora hiperbaryczna miała działać od lipca. Nie będzie

Pierwsza w naszym regionie, nowoczesna komora hiperbaryczna w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku od dawna jest gotowa do przyjmowania na terapię tlenem potrzebujących pacjentów. Brakowało tylko umowy z NFZ. USK przystąpił do ogłoszonego konkursu, umowa miała obowiązywać od lipca. Ale funduszowa komisja właśnie unieważniła postępowanie.

- Oferta szpitala została odrzucona, gdyż nie spełniała wymogów w zakresie kwalifikacji personelu pielęgniarskiego określonych przez ministra zdrowia - informuje Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.

Chodzi o brak odpowiedniej ilości przebytych godzin szkolenia u pielęgniarek, które pracują w Ośrodku Terapii Hiperbarycznej. Wg NFZ ten personel ma ich za mało, aby można było podpisać umowę.

- Gdy składaliśmy ofertę do NFZ, byliśmy przekonani, że pielęgniarki mają na koncie odpowiednią ilość godzin szkoleniowych - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka USK w Białymstoku. - Opieraliśmy się tu na wytycznych Europejskiego Kodeksu Dobrej Praktyki w Terapii Tlenem Hiperbarycznym. Według tych zaleceń, a także opinii koordynatora krajowego w dziedzinie terapii hiperbarycznej, nasze pielęgniarki mają odpowiednią ilość szkoleń na koncie.

Tymczasem okazało się, że to za mało. - Już wysłaliśmy pielęgniarki na dodatkowe szkolenia, aby spełnić wymogi NFZ - mówi rzeczniczka USK. - Niezależnie od tego, wysłaliśmy pismo do resortu zdrowia z prośbą o wyjaśnienia, czy spełnienie wytycznych Kodeksu nie jest wystarczające, aby podpisać umowę.

- Ogłosiliśmy już ponowne postępowanie konkursowe w tym zakresie, aby wyjść naprzeciw potrzebom pacjentów - zaznacza Adam Dębski. - Mamy nadzieję, że szpital spełni tym razem wymogi, umowa mogłaby wtedy obowiązywać od sierpnia.