Usuń auto, może usuniemy śnieg

Jest sposób na odśnieżanie parkingów. Wystarczy ogłosić akcję sprzątania śniegu - proponuje nasz Czytelnik. Ale właściciele aut nie są skorzy do ich usunięcia.

Dlaczego nikt nie odśnieża parkingów? Toniemy w zaspach - skarżą się mieszkańcy ełckich osiedli. - Usuńcie auta, to wjedzie sprzęt, choć już nie ma pieniędzy na odśnieżanie - reaguje administracja.

Jerzy Waluś i inni mieszkańcy bloków przy ul. Piłsudskiego nie radzą sobie ze zwałami śniegu na osiedlowych parkingach.

- Tylko auta z dobrym napędem przebiją się przez te zwały śniegu. Uliczki i chodnik to jeszcze nam odśnieżają, ale parking kryje śnieg z pierwszych opadów tej zimy - skarży się Waluś.

- Osie można pourywać w tych zlodzonych wertepach, to i mało kto odważa się uruchomić auto. Tu stoi ok. 100 samochodów przykrytych śniegową pierzyną - dodaje pan Antoni z tego samego osiedla.

Przynajmniej połowa z tych aut została pozostawiona na zimę, bo jednym zabrakło odwagi do jazdy w trudnych warunkach, a inni nie zmienili wcale opon na zimowe. Lokatorzy przypominają o dobrym zwyczaju sprzed kilku lat, gdy administracja zawiadamiała mieszkańców o planowanym odśnieżaniu parkingu i prosiła o usunięcie w tym dniu aut z miejsca postoju.

- A jak komuś nie pasuje, to niech wywiozą auto na lawecie w inne miejsce i na koszt właściciela - proponuje restrykcje dla opornych Waluś.
Zasobami mieszkaniowymi i terenem na tych osiedlach zajmuje się administracja ełckiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Świt". Ma ona pod swoją opieką 160 bloków w różnych częściach miasta.

- Rozważymy propozycję mieszkańców. Zawiadomienia o odśnieżaniu parkingów nie sprawdzają się. Zawsze znajdzie się kilka aut, których właściciele nie zabiorą. Nie mają takiego obowiązku, a wywożenie na lawetach dotyczy tylko wraków. Nie sprzątamy parkingów także dlatego, że nie mamy już pieniędzy na odśnieżanie.

Dawno nie było tak srogiej zimy, a w naszym budżecie nie przewidzieliśmy aż takich wydatków - odpowiada Dariusz Wasilewski, rzecznik prasowy Świtu".