Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vancouver 2010: Tomasz Sikora 18. w biegu na dochodzenie. Biegł świetnie, strzelał średnio

(miłk)
Vancouver. Tomasz Sikora bieg na dochodzenie na 12,5 km ukończył na 18. miejscu.

Polak wystartował z 29. pozycji po sprincie (tam wyniki były sensacyjne ze względu na zmienne warunki atmosferyczne). Miał sporą stratę do ścisłej czołówki, bo około 2 minuty, ale od pierwszej dziesiątki dzieliło go tylko 50 sekund. Dla Sikory dobre miejsce było bardzo ważne. Wyniki z igrzysk są zaliczane do punktacji Pucharu Świata, a Polak musi być w niej wysoko, by zdobyć prawo startu w konkurencji biegu wspólnego - w nim bronić ma srebrnego medalu z Turynu z 2004 roku. Na razie nie jest tego pewien.

Zanim dobiegł do pierwszego z czterech strzelań Sikora wyprzedził sześciu rywali. Niestety popełnił jeden błąd i na trasę ruszył znów jako 29. Do ostatnich zawodników pierwszej dziesiątki tracił nieco ponad minutę. Gdyby od tej pory nie spudłował ani razu, mógłby liczyć nawet na taki awans, bo widać było, że biegnie bardzo dobrze. Niestety, na drugim strzelaniu w pozycji leżącej sytuacja się powtórzyła. Jeden błąd ujął wszystko co Polak próbował nadrobić w biegu. Tym gorzej, że inni zawodnicy w zdecydowanej większości strzelali bez pomyłki. Na drugą połowę trasy Sikora wyruszył jako 32. i było jasne, że walczyć może co najwyżej o miejsce w najlepszej "dwudziestce".

Polak nadal biegł szybko, lepiej nawet niż prowadzący zwycięzca sprintu, Francuz Vincent Jay. Wzmógł się wiatr i na strzelnicy pojawiło się więcej pudeł. Polak, o dziwo, przy trzeciej wizycie nie pomylił się i awansował na 23. miejsce. Niesamowite rzeczy w tym czasie robił Ole-Einar Bjoerndalen. Startując z 17. pozycji włączył się do walki o medale.

Fantastycznie biegł też Sikora, w tej części dystansu nawet szybciej niż słynny Norweg! Pozostało marzyć o czystym strzelaniu. Bjoerndalenowi się udało. Mając szansę nawet na złoto spudłował dwa razy przy ostatniej wizycie na stadionie. Sikora zaliczył jedną pomyłkę. Na ostatnie kilometry wybiegł jednak na 19. pozycji, bo przeciwnicy też nie strzelali rewelacyjnie. Walczył do końca o każdą lokatę. Zajął 18. miejsce. Gdyby liczyć sam bieg na dochodzenie, nawet mimo trzech pudeł, byłby na pozycji 10. Uzyskał też znakomity czas samego biegu (bez strzelania) - czwarty.

Złoty medal zdobył Szwed Bjoern Ferry, srebrny Austriak Christoph Sumann, a brąz Francuz Jay.

Wcześniej, w biegu na 10 km na dochodzenie nieźle spisały się Polki. 24. miejsce (spadając z 21. po sprincie) zajęła Krystyna Pałka. 25. - Agnieszka Cyl (awans z 42), 28. Weronika Nowakowska (z 36.) a Magdalena Gwizdoń - 31. (z 35.).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna